~~~~
Tym razem duża wersja sweterka z dziwnymi , ażurowymi ogonami.
To mój "Chaber" i wcale nie chabrowy tylko ciemno-granatowy ,jakby z melanżem czarnego.
Włóczka to "Medusa" nabyta w tamtym roku ,a właściwie wymieniona za akryle i inną "Medusę" ,które pozostawały mi w pojedynczych motkach.
Co ja bym zrobiła bez Pani Wiolety i możliwości wymiany tego co mi zostaje...utonęłabym w tych wszystkich niepotrzebnych motkach ;0)
Włóczkę lubię mimo luźnego skrętu i tego,że trzeba uważać by wszystkie nitki złapać, ale za to w noszeniu bardzo się sprawdza i nie rozwleka jak czysta bawełna ,to dzięki domieszce akrylu.
Włóczka: "Medusa" Xima 300m/100g -500g
Wzór :własny
Druty:3,5KP
Rozmiar:M
Sweterek jest przyjemny w noszeniu , to taki poręczny przydaś ;0)
Wzór rozpisuję ,potrzebne będą chętne testerki ;0)
Wzór "Ogoniastego" już jest dostępny na Ravelry,z boku,na pasku jest ikonka ,która tam przenosi.
~~~~
O przymeldowało mi ,że nie mogę więcej zdjęć wstawiać, bo na Picassie skończyła mi się przestrzeń dyskowa, cokolwiek to znaczy.
Kurcze i co ja mam teraz zrobić?
Pousuwałabym jakieś albumy ale mi zdjęcia poznikają z bloga, już tak kiedyś próbowałam ...przyjdzie mi przestać bloga pisać, bo bez zdjęć to lipa, nie ma po co ;0(
Ja się znam na szydełku i drutach, ale te wszystkie informatyczne czary mary to nie dla mnie ;0(
Po diabła mi te zdjęcia z bloga wrzuca na Picassę?
~~~~
Witaj,
OdpowiedzUsuńsą różne miejsca w sieci gdzie możesz założyć album i wrzucać swoje zdjęcia, a potem podlinkować je na blogu. Ale wszędzie darmowe miejsce jest ograniczone.
Picassa jest połączona z bloggerem (goolowski produkt). Można u nich wykupić dodatkową przestrzeń - jeżeli ta darmowa już się skończy.
Szkoda by było, gdybyś kasowała swoje starsze zdjęcia - szkoda Twojego dorobku :((
Ogoniasty przepiękny - a na tym sprzęcie to ja też się nie znam :)
OdpowiedzUsuńSweterek jak zawsze perfekt ! Nie znam się też za bardzo na Picassie i tym podobnych, ale nawet nie mów, że musiałabyś zamknąć bloga :( Pewnie znajdzie się jakaś dobra dusza, która zaradzi Twojemu problemowi :-) Pozdrawiam, Ela.
OdpowiedzUsuńja mogę, ja mogę testować :))))))) sweterek jest prześliczny ;)
OdpowiedzUsuńto na picassie jest jakaś przestrzeń zdjęciowa??!
Jest ograniczona ilość darmowego miejsca, którą dostaje każdy, kto tylko chce. Można ją powiększyć - ale to już jest płatne.
UsuńJa miałam to samo,radośnie wstawiałam zdjęcia aż mnie przystopowali brakiem miejsca.Włączyłam Google+ i na razie się odczepili,dostałam jeszcze troszkę przestrzeni do wykorzystania.Zmniejszam teraz zdjęcia ale zdaję sobie sprawę,że kiedyś ta też się skończy i nie wiem,trzeba będzie dokupić czy co?Masz rację,że bez zdjęć to nie ma sensu.Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTo znaczy się ,że chyba za dużo zdjęć Wam pokazuję ;0)
OdpowiedzUsuńJusMe Nie kumata tu jestem ale widzę ,że ty oblatana dziewczynka jesteś.Czy ta przestrzeń zależy od ilości czy wielkości zdjęć? Może dałoby się to jakoś ciachnąć? Raany ale z drugiej strony wszystkie zdjęcia pomniejszać to jakaś masakra.
A jakbym drugie konto założyła? Czy to po IP mnie rozpozna,że cwaniakuję? ;0)))
Czy dam radę wtedy mojego bloga pod drugie konto podpiąć czy muszę założyć nowego?
Ania masz jak w banku miejsce do testowania zarezerwowane ;0)
Ilość wykorzystanej przestrzeni zależy od "wagi" obrazka. A waga obrazka zależy od rozdzielczości i rozmiarów obrazka - ale nie tego reprezentowanego na stronie - bo ono też może być zmniejszone, ale liczonego 1:1 oczywiście.
UsuńInnymi słowy - duże zdjęcia dużo ważą, a małe mało. Ale jakbyś miała wszystkie zdjęcia pomniejszać i potem je na nowo wstawiać na blog - to dokładnie tak jak piszesz, jakaś masakra...
Drugie konto - to drugi blog. Nie da się przepiąć istniejącego bloga pod inny adres mejlowy - tak mi się wydaje.
Ale teraz chodzę po Google+ i widzę, iż:
- możesz przesyłać nieograniczoną liczbę zdjęć o rozdzielczości do 2048 na 2048 pikseli
- zdjęcia powyżej tej rozdzielczości wliczają się do bezpłatnej przestrzeni dyskowej
czyli - jeżeli "wstąpisz" do Google+ i będziesz przesyłać zdjęcia o małej rozdzielczości - to powinnaś móc przesyłać ich nieskończoną ilość - tak wyczytuję z regulaminu googlowego+
O to spróbuję tak zrobić,to chyba najprostsze rozwiązanie jak nie będę z innych serwerów przez URL wgrywać zdjęcia .... tylko więcej z tym zabawy niestety ;0(
UsuńDzięki JustMe bardzo mi pomogłaś.
Przekonuję się do Meduzy oglądając takie piękne wyroby, jak Twój. Ciekawa tylko jestem jak jest w noszeniu, czy się mechaci, czy wyciąga? Bo wygląda super.
OdpowiedzUsuńMakunka mam sweter seledynowy z Medusy ,prany ,noszony od 2 lat i nadal wygląda do ludzi ;0)) nie zauważyłam mankamentów.
OdpowiedzUsuńMoja córcia Chabra zabrała na kolonie przejdzie chrzest bojowy ;0))) zobaczymy w jakim stanie wróci.
Wyszedł super!! Kolor też świetny - uwielbiam granat. Jakbym miała więcej czau, to zrobiłabym sobie coś podobnego :)
OdpowiedzUsuńna ogoniastego test sie nie zalapalam, ale moze tego bym sprobowala?
OdpowiedzUsuńjakby co fotogramika@gmail.com
Wydaje mi się, że można jakoś zwiększyć ilość miejsca... a jeśli nie, to zawsze możesz wrzucać zdjęcia do picassa na drugim koncie, kopiować ich adres internetowy, a na tym blogu wstawiać zdjęcia z 'adresu URL' :) Nowego bloga nie ma sensu zakładać.
OdpowiedzUsuńTak, to jest rozwiązanie:))
UsuńNowego bloga zakładać nieeee:))
Proponuję wrzucanie fotek na Imageshack. Do pewnego momentu jest darmowy, później 6 $/ 3 m-ce. Da się przeżyć.
OdpowiedzUsuńSweterek jest bosssski:)
Pozdrawiam Cypros:)
Naila Cypros to jest myśl !!! Dzięki za olśnienie ;0)))
OdpowiedzUsuńFantastyczny chaber:-)
OdpowiedzUsuńSweter piękny. A co do Picassy, to warto zmniejszać zdjęcia przed wstawieniem na bloga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam, tworzy Pani piękne rzeczy!
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy może mi Pani podać swój e-mail, ponieważ chciałabym się z Panią skontaktować w sprawie tych cudeniek:)
Kwiatuszku pod moim zdjęciem z boku na pasku jest E-mail i jak klikniesz w napisz do mnie to przekieruje na skrzynkę.
UsuńNiestety, ale nie działa mi ta funkcja:(
OdpowiedzUsuńNo to pisz na adres mao7 @ o2.pl podawałam go już kilkakrotnie w postach na blogu ;0))
UsuńSweterek boski :)
OdpowiedzUsuńOstatnio też dziergałąm z medusy i jestem zadowolona.
Do tej pory nie zdążyłam się załapać u Ciebie na testowanie.
Może tym razem mi się uda?
Bardzo bym chciała, bo może w ten sposób uda mi się zrobić choć jeden sweterek wg. przepisu.
Pozdrawiam :)