środa, 3 sierpnia 2011

Candy Girl.

~~~~

Ja ciągle na walizkach śmieje się ,że jeżdżę i lata szukam.

Znowu przelotem jestem w domu ,piorę ,pakuję walizki i ruszamy w bieszczadzkie dzicze...hmmm no powiedzmy ,że w dzicze he ,he ,z walizką to raczej w kurorty.

Jedziemy jak zwykle w to samo ciche ,spokojne miejsce nad zalewem solińskim.

Mam nadzieję ,że pogoda nas nie zawiedzie.

Zawsze jak tam jesteśmy mamy upały po 30 stopni - zobaczymy jak będzie w tym roku ;0)

Zawsze zabieram ze sobą robótki ...no bez tego się nie pakuję i już.

Dzisiaj  pokażę owoc wakacyjny powstały w drodze,pachnący morzem i lasem i podobający się właścicielce.

Przedstawiam Wam słodką dziewczynkę ;0)








A tu rasowa modelka w babciowych szpilkach ;0))) ..ech te dziewczynki ;0)))


Na tunikę wykorzystałam:

resztki włóczek :"Kotek","Ibiza","Alize pufy"

druty: 3KP.

Wzór: inspirowałam się Oriental Lily 

Rozmiar: 146cm (8 lat,moja córka jest dość wysoka jak na ten wiek)

Miała być sukienka ,ale materii nie starczyło ;0)


Na załączonych obrazkach widać ,że właścicielce przypadła do gustu ...może następnym razem powstanie sukienka , taka z długim rękawem.

~~~~