~~~~
Po moim nieszczęsnym V-necku zabrałam się znowu za cieniowaną Angorę ,bo dotarła i była taka potrzeba stworzenia sweterka ,ktoś zamówił i na niego czeka ;0)
Ponieważ lubię ładne włóczki to i smo dzierganie było przyjemnością.
Projekt znany więc bez niespodzianek -poza jedną ,początek ,a właściwie środek( bo ze środka wyciągałam nitkę) był w kawałkach chyba w 6, już myślalam ,że cały motek będzie pocięty ,na szczeście nie, a i tak musiałam odwinąć do koloru od którego zaczynałam dziergać z pierwszego motka .
Włóczki spokojnie starczyło i został mały kłębuszek ;0)
Tym razem znowu prosty sweterek ( bo ta włóczka chyba nie lubi udziwnień) tylko ,że w innym kolorze
...hmmm ...ten chyba bardziej mi się podoba niż mój własny ...pewnie przez te kolory ;0)
Druty 3 KP włóczka 2 motki "Angora Special" kolor 1598
~~~~
Flora udziela się w różnych konkursach plastycznych w szkole ,przychodzi zadowolona z dyplomami.
Tu na załączonym obrazku Autorka wraz ze swoim dziełem wśród pozostałych dzieł ;0)))
No i mój asystent robótkowy - pies, pieszczoch kanapowy.
Upatrzył sobie miejsce na poduszkach na szczycie kanapy i tam zawsze się wgramoli , gdy tylko pancia klapnie na kanapę wraz z drutami ,wtedy koniecznie pysk musi położyć na ramieniu jakby zerkał i liczył oczka na drucie ;0)
Kiedyś każę uwiecznić się przy pracy ;0)
To mój osobisty szyjogrzej ,albo plecogrzej -bez asystenta nie ma pracy...no bo kto by mi te oczka liczył?
Widzicie tą miłość w oczach? i psich i ludzkich ;0))))
~~~~