poniedziałek, 12 września 2011

Wyginam śmiało....

~~~~

Wpis będzie iście drutowy ,ale nie z racji dziania tylko wyginania drutów ;0)

Normalnie profanacja ;0))

Spokojnie moje KP i Addiki maja się świetnie ,poza jednym drewnianym ,który pies złamał.

Ponieważ ciągle poszukiwałam spinek do szali i swetrów i to takich ,które by były wygodne w użytkowaniu ,nie miały za grubych patyków ,żeby nie trzeba było na nie uważać ,bo wylecą ,bo złamią się,bo zgubię i żeby te spinki w końcu trzymały dzianinę jak trzeba...

Oczywiście nie znalazłam ideału ,te co mam leżą w szufladzie...niestety tylko leżą ,bo swojej funkcji nie spełniają.

Postanowiłam więc wygiąć własne ,które spełniałyby moje potrzeby,no nie łatwa sprawa ;0))

Podjęłam jednak rękawicę i  weekend spędziłam na cięciu i gięciu .
A oto moje pierwsze wyginki:


 i muszę przyznać ,że spinka sprawdziła się idealnie do piórkowego i do szala ...

W KOŃCU

mam to co chciałam i się trzyma.

Z potrzeby posiadania jednej spinki zrobiła się cała kolekcja ,jak to zwykle u mnie bywa ...teraz to już mogę wyginać zarobkowo ;0)))

Pierwsze klientki już mam.A jak się Wam podobają?




 
Sprzedana

                                                    
                                                       sprzedana

                                                       zarezerwowana

                                                        sprzedana
                                                    

~~~~

Ponieważ wiele osób pyta co zrobić żeby nabyć spinkę do szala odpowiem tutaj:

Wszystkie spinki widoczne na zdjęciach są do nabycia


i

wystarczy napisać na :

mao7@o2.pl

Lub na drugi  adres widoczny z lewej strony pod moim zdjęciem.(wystarczy kliknąć)

Szczegóły ustalimy.