~~~~
Na wiosenną pogodę czapka i chusta się też przydają, co nam w tym tygodniu aura usilnie stara się przypomnieć.
Moje są w wersji lżejszej, bardziej zwiewnej i przyjemnej dla skóry.
Moje są w wersji lżejszej, bardziej zwiewnej i przyjemnej dla skóry.
Nie powstały z tej samej włóczki dzieli je czas zakupu, rodzaj i kolor, ale lubię ten duet i często go noszę.
Czapka powstała z ekskluzywnej włóczki The Plucky Knitter Primo Sport jest to mieszanka merino cashmiru i nylonu. Jeden motek dostałam w prezencie i jestem nim zachwycona.
Włóczki są w obłędnych kolorach, a ta jest jeszcze niezwykle miękka i sprężysta.
Niestety nie należą do tanich i strasznie trudno jest je nabyć nad czym boleję.
Czapkę nazwałam "Sasanka" ze względu na wzór, który mi się właśnie z tym wdzięcznym kwiatkiem skojarzył.
Chusta zaś powstała z włóczki, którą kiedyś podarowała mi moja przyjaciółka na urodziny. Leżała w szufladzie czekając na swoją kolej, jest to Silky Alpaca Lace Classik Elite Yarns.
W chuście przerobiłam ją podwójnie aby była cieplejsza.
i tak prezentuje się ten ekskluzywny duet
Widać różnicę w kolorze, ale mi to zupełnie nie przeszkadza ;0)
A Florce z resztek obu włóczek zrobiłam czapkę najprostszą jaką się dało, samym ściągaczem i bardzo ją lubi, jest milusia i w głowę nie gryzie ;0) też jej czasem ją podkradam.
~~~~