~~~~
Zaprzyjaźniony Pan weterynarz któregoś mroźnego poranka zwrócił mi uprzejmie uwagę ,że zimno a piesek bez sweterka....o tym samym pomyśleliśmy bo dokładnie wieczorem wyprałam wszystkie,które miał ale nie zdążyły wyschnąć.
No cóż każdy porządny pies powinien mieć co roku nowy do kolekcji kapocik .
Wstyd by było gdyby Pani dziergająca pominęła swojego pupila.
Wstyd by było gdyby Pani dziergająca pominęła swojego pupila.
Przeszperałam internet ,pomyślałam ,pokombinowałam ,wyciągnęłam najgrubszą wełnę jaką miałam czyli "Liwię" i na drutach 4 machnęłam takie oto ustrojstwo :
Ustrojstwo wygodne w zakładaniu ,bo tylko przez łeb trzeba nadziać golf ,resztę zapina się na guziki po bokach.
No to teraz jest ciepły pies, mam nadzieję że nie zmarznie i chyba zadowolony bandzior ;0)
~~~~