sobota, 27 listopada 2010

Sukienka zwana Pradą.

~~~~

Tym razem opanowało mnie inne  szaleństwo -  sukienkowe .
To kolejny mój wytwór.

Tym razem na szydełko nadziałam bardzo cieniutką nitkę ,chyba akryl ,robiłam więc w dwie nitki.

Kolor jest piękny musicie mi uwierzyć na słowo ,bo to taki bakłażanowy fiolet.
Ech to światło.

Szydełko 2,5mm i 3mm.
 Wzór:Prada


Nitkę otrzymałam od Pani Ewy (Bardzo dziękuję ,kolor śliczny),

od tej od której nabyłam len  i kiedyś go przetworzę;0)

Na razie nabiera mocy urzędowej i czeka na wiosnę.

Jeszcze słówko o lnach  i cewkach.

Jeżeli ktoś zamierza jeszcze go nabyć ,to łatwiej kupować na kilku cewkach w mniejszej ilości ,bo nitka jest dosyć sztywna ,więc jest problem z przewijaniem na mniejsze kłębki ,wygodniej zatem mieć potrzebną ilość na kilku cewkach i problem z głowy.
Potem ciągniemy 2-3 nitki razem i się  robi cudeńko.
Gotowy produkt pierzemy i robi się miękki.

Wiem ,że sporo z Was nabyło len mam pytanko czy coś już z niego zrobiłyście czy czekacie na lato? ;0)

Jeśli tak to podeślijcie linki albo zdjęcia ,bo ciekawa jestem co z niego powstało.
PROSZĘ.

~~~~