piątek, 7 stycznia 2011

Spacer.

 ~~~~

Dzień Świąteczny wykorzystaliśmy na spacer po starówce.

Okazało się,że u nas w tym roku są aż dwie szopki .



Małemu człowiekowi  w końcu nogi się zmęczyły ;0) 
pomstował ,że osioł nie chce chodzić i na grzbiecie nosić.



Ponieważ było dosyć wietrznie to na rozgrzewkę wdepnęliśmy do kawiarni na aromatyczną , zieloną herbatkę i gorącą ,prawdziwą ,mleczną czekoladę ,którą się dało tylko jeść łyżeczką ,miała konsystencję rozpuszczonej tabliczki czekolady.


Dziecięciu smakowało i bardzo się podobało co chyba widać ;0)

~~~~