~~~~~
Kiedy pojawiła się u Królowej Owcy wełna Merino-Yak musiałam ją wypróbować i zrobić z niej sweter. Kupiłyśmy z Magdą kilka wzorów żakardowych, każdy śliczny aż trudno było się zdecydować który pierwszy 😜 i tak się zastanawiałam nad tym wyborem, ale tak jakoś nie porywały mnie do działania nie było takiej pewności TEN. Magda w międzyczasie swój sweter skończyła, a ja dalej nie podjęłam decyzji, aż…….
Któregoś dnia zobaczyłam na instagramie wersję swetra „Dala” Eleonor Mortensen i przepadałam, bo to był ten pewnik, TEN muszę go mieć, natychmiast 😁
Szybciutko kupiłam wzór, włóczka już była wybrana i zestaw kolorystyczny również i błyskawicznie nabrałam oczka na druty i zaczęłam w końcu mój sweter z Merino- Yak 😍
Najpierw gładko, równiutkie oczka, miękkość włóczki i czysta przyjemność przerabiania od pierwszego dotyku, a potem pojawia się wzór
Później to już robótka serialowa czyli korpus i rękawy oczkami prawymi, aż do skończoności jego wysokości.
Sweter jest gotowy, ale wybaczcie jeszcze na lepszą sesję musicie poczekać, bo przy tej temperaturze bieganie w swetrze mimo, że cienkim a grzejących jak piec raczej nie wchodzi w grę 😁