czwartek, 15 sierpnia 2013

W głębokim morzu.

~~~~

Tak kombinowałam z tym sweterkiem by go skończyć przed wyjazdem i wrzucić do walizki.
Zabrałam więc "Morze" nad morze ;0) bo udało się skończyć na czas.


Wzór taki sam jak przy "Pudełku czekoladek",czyli szeroki luzak. Nitka tym razem  lniana oczywiście od pani Ewy ;0)

O samym lnie nie będę się rozpisywać,bo jest super i nie pyli,ciuchy po nim nie obłażą i ma fantastyczne kolory,a kupując je na mniejszych cewkach można dowolnie miksować i wychodzą fajne rzeczy.




Tym razem połączyłam kilka kolorów.Sweterek przerabiany jest w pięć nitek i użyłam tu przepięknego turkusu ,granatu chabrowego, granatu,atramentowego niebieskiego i ciemnej zieleni. Nitki łączyłam w różnych kombinacjach odcinając nitkę i dowiązując następny kolor.

W łączeniu nitek bardzo pomocna mi jest metoda supełkowa ,stosuję ją do różnych przędz od jakiegoś już czasu. Mogę ciąć i wiązać i nie mam supełków i nitek do wciągania -REWELACJA ;0)







Wzór: Własny
Włoczka: len na cewkach przerabiany w 5 nitek
Druty:3,5KP
Rozmiar: M

No i jak widzicie dzięki tej metodzie mogę miksować moje lny i robić różne kolorystyczne kombinacje bez tych beznadziejnych nitek do chowania-polecam, dla mnie to odkrycie roku.Lny ,bawełny ,bambusy wszystko pięknie się łączy.



A sweterek bardzo się przydał i na samej plaży i wieczorami na spacerze.







Okazało się ,że len turkusowy jest ciut grubszy od pozostałych dół jest więc nieco szerszy, a granat w pasie zwężył sweterek co mi nie przeszkadza jest jak taka  lekko rozkloszowana tunika,bo len układa się miękko ;0)


No i ładne zdjęcia na manekinie




Chyba nie muszę pisać ,że ten sweter po prostu uwielbiam? 
Za bajeczne, intensywne kolory, choć za niebieskim w sumie nie przepadam ,ale te granaty i turkusy ....mniam,mniam i za naturalność przędzy chłodzi i grzeje kiedy trzeba ;0) 

Jak dobrze ,że mam jeszcze jej zapas,łapy mnie świerzbią by jeszcze coś upleść z długim rękawem.


~~~~

Metoda supełkowa


~~~~