środa, 26 stycznia 2011

Ślubnie.


~~~~
 
Pamiętacie pierwszy wpis?

Wtedy pokazałam Wam elementy do sukni ślubnej i bolerko ,obiecałam ,że jak Kasia przyśle zdjęcia to Wam pokażę efekt końcowy.

Suknia jest dziełem Kasi z moim skromnym dodatkiem.

Tak więc dotrzymuję słowa.Państwo Młodzi wstąpili w związek małżeński i przysłali zdjęcia.

Kasiu Andrzeju bardzo Wam dziękuję .
Niech się Wam szczęści na Waszej wspólnej drodze życia.


Nic więcej nie napiszę ,sami zobaczcie jak cudownie wyglądali i jaka z nich wspaniała para.









środa, 19 stycznia 2011

Prostota 2

 ~~~~

Po moim nieszczęsnym V-necku zabrałam się znowu za cieniowaną Angorę ,bo dotarła i była taka potrzeba stworzenia sweterka ,ktoś zamówił i na niego czeka ;0)

Ponieważ lubię ładne włóczki to i smo dzierganie było przyjemnością.

Projekt znany więc bez niespodzianek -poza jedną ,początek ,a właściwie środek( bo ze środka wyciągałam nitkę) był w kawałkach chyba w 6, już myślalam ,że cały motek będzie pocięty ,na szczeście nie,  a i tak musiałam odwinąć do koloru od którego zaczynałam dziergać z pierwszego motka .
Włóczki spokojnie starczyło i został mały kłębuszek ;0)

Tym razem znowu prosty sweterek ( bo ta włóczka chyba nie lubi udziwnień) tylko ,że w innym kolorze

...hmmm ...ten chyba bardziej mi się podoba niż mój własny ...pewnie przez te kolory ;0)

Druty 3 KP włóczka 2 motki  "Angora Special" kolor 1598



~~~~

Flora udziela się w różnych konkursach plastycznych w szkole ,przychodzi zadowolona z dyplomami.

Tu na załączonym obrazku Autorka wraz ze swoim dziełem wśród pozostałych dzieł ;0)))






No i mój asystent robótkowy -  pies, pieszczoch kanapowy.

Upatrzył sobie miejsce na poduszkach na szczycie kanapy i tam zawsze się wgramoli , gdy tylko pancia klapnie na kanapę wraz z drutami ,wtedy koniecznie pysk musi położyć na ramieniu jakby zerkał i liczył oczka na drucie ;0)

Kiedyś każę uwiecznić się przy pracy ;0)

To mój osobisty szyjogrzej ,albo plecogrzej -bez asystenta nie ma pracy...no bo kto by mi te oczka liczył?


Widzicie tą miłość w oczach? i psich i ludzkich ;0))))

~~~~

piątek, 7 stycznia 2011

Spacer.

 ~~~~

Dzień Świąteczny wykorzystaliśmy na spacer po starówce.

Okazało się,że u nas w tym roku są aż dwie szopki .



Małemu człowiekowi  w końcu nogi się zmęczyły ;0) 
pomstował ,że osioł nie chce chodzić i na grzbiecie nosić.



Ponieważ było dosyć wietrznie to na rozgrzewkę wdepnęliśmy do kawiarni na aromatyczną , zieloną herbatkę i gorącą ,prawdziwą ,mleczną czekoladę ,którą się dało tylko jeść łyżeczką ,miała konsystencję rozpuszczonej tabliczki czekolady.


Dziecięciu smakowało i bardzo się podobało co chyba widać ;0)

~~~~

czwartek, 6 stycznia 2011

V-neck cardi.

~~~~

Strasznie spodobał mi się ten sweterek.

WZÓR:




No i w szafie zalegała włóczka "Liwia" w dostatecznej ilości na ten projekt.
Był dla mnie wyzwaniem, bo jeszcze bezszwówek od dołu nie robiłam.

Nadziałam włóczkę i zaczęło się dzierganie...no dosyć szybko to szło, bo włóczka gruba ,ale nie myślałam ,że będę robić go 2 razy.

Kiedy dojechałam do ramion i jakoś to mogłam przymierzyć, okazało się,że jest za wąski więc całe body zostało sprute.

Zawzięłam się,bo oczywiście koniecznie chciałam go skończyć przed świętami ,skorygowałam rozmiar no i go machnęłam ;0))

Szczęśliwa ,że plan wykonałam i na święta do sukienki będę go mogła założyć.

No i niestety został na manekinie ...

nie wcale go nie zapomniałam ,po przymiarce wkurzyłam się i z premedytacją został w domu, albo ja jestem nieproporcjonalna albo wzór jest po prostu skopany ;0(

Zupełnie nie leży jak na zdjęciach ,pewnie dlatego ,że biust mam większy i mi po prostu się rozłazi .

Muszę mieć jakieś 5-6 cm przesunięty guzik za plisę ,co jak sobie nie trudno wyobrazić wygląda badziewnie.

Poza tym więcej oczek jest na tyle niż na przodzie-ewidentnie trzeba przesunąć markery boczne o kilka oczek do tyłu ,

( zastanawiam się czy amerykanki nie maja czasem biustu na plecach) ,

kształtowanie talii jest za nisko bo wypada na biodrach za to guzik zamiast  mniej więcej w pasie - pod biustem.

Proszę widać te zaburzone proporcje na zdjęciach?
Gdzie powinno przylegać odstaje.


Zmiana wzoru z gładkiego lewego na gładki prawy powoduje jak dla mnie zbyt dużą wypukłość ( pewnie francuz byłby lepszy) i odstawanie sweterka.

Słowem jeżeli chcę go posiadać muszę go zrobić po raz trzeci .

Wiem jak poprawić ( mniej oczek na tył ,więcej na przód) tylko czasu i chęci na razie brak ,ale sweterek nadal mi się podoba i ciekawe jest robienie go od dołu.

Moja skopana wersja wygląda tak:


Sweterek idzie do prucia .

Kto wie ,może go zrobię ponownie ,ale jednak zastanowię się nad wersją dzierganą od góry.

~~~~

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Halki.

~~~~

Ponieważ wybór halki okazał się nie taki prosty i oczywisty postanowiłam się z Wami podzielić moim doświadczeniem i mam nadzieję ,że w przyszłości oszczędzę choć komuś frustracji w tym temacie.

W stacjonarnych sklepach na próżno szukać halek ,takich zwykłych ,prostych pod sukienki ...niestety wszędzie te szyfonowe,satynowe ,skąpe ,przezroczyste "krynoliny" ,które ni jak nie nadają się pod sukienkę.

Do Triumpha nie wchodziłam bo chciałam posiadać coś w rozsądnej cenie.

Pozostała więc wysyłkowa ,nasza rodzima "Mewa" i chciałoby się napisać : 

i życie stało się prostsze ...

...otóż nie.

Kiedy w wyszukiwarkę wpisałam owo magiczne słowo MEWA wyskoczyły ich dwie strony nowy sklep
 i stary sklep
 który jest aktualny?

No tego tam się nie dowiemy i również nie dowiemy się niczego innego wrrr
Obie strony różnią się ilością posiadanych halek i ich modeli ,kolorów,rozmiarów itp.

( zanim opublikowałam post w Nowym Roku nastąpiła cudowna zmiana otwiera się jedna strona;0))))

Co mnie jeszcze zdenerwowało ,że jest zdjęcie modelki z przodu i żadnych informacji jaki tył ( a to ważne przy sukienkach wszak dekolty są różne) ,z czego ta halka,czy materiał się naddaje .

Można tylko znaleźć tabelę rozmiarów i kupować w ciemno.

No nie wiem może ja jestem wymagającym klientem ale dla mnie brak takich informacji jest irytujący.

A jak wół na stronie stoi : Szczegóły produktu.

Halki nabyłam sztuk dwie właśnie "Mewy" ,ale nie na ich stronie tylko przez Allegro ,akurat trafiłam na jakieś tam wyprzedaże ,cena rozsądna więc zaryzykowałam.
Obie doszły błyskawicznie przed Świętami.



Ten model jest jakieś 5cm krótszy od drugiego okazał się idealny do mojej "Midnight dress".

~~~~


Ta halka idealna okazała się pod "Chanelkę" ,choć wolałabym żeby w tym przypadku miała tradycyjnie wycięty tył ,a nie w szpic.

~~~~

Teraz o samych halkach ( zrobię to co powinni uczynić na stronie sklepu)

Halki obie wykonane są z: 72% Wiskoza, 28% Poliamid - JEDWAB WISKOZOWY 

Materiał przyjemny w noszeniu ,rzeczywiście nie elektryzuje się.

Tabela rozmiarów oddaje rzeczywiste wymiary wraz z 1cm zapasem.

Obie halki tył maja również wycięty w szpic.

Halki są różnej długości jedna na wyższą osobę druga na niższą osobę.

Obie halki były w użyciu ,jestem z nich zadowolona i pewnie jeszcze zakupię w innych kolorach  -znowu ryzykując co do modelu i wycięcia z tyłu no i nie omieszkam z Wami się tym podzielić.

A planującym zakup halki pod sukienkę  życzę mniej dylematów ;0)

No i dajcie znać jak wyglądają one z tyłu.

~~~~