wtorek, 10 października 2023

Suszy się dzianina.

 ~~~~~

Dopóki jeszcze jest ładna pogoda korzystam z niej i moje dzianiny suszę na dworze.

Do tego celu kupiłam kilka gadżetów, które przydają się również w domu.

Podzielę się z Wami może komuś się przyda, może ktoś odkryje, że ma w domu coś co może też  wykorzystać.

Kiedyś swoje chusty rozkładałam na ręcznikach, na rozłożonej wersalce i przypinałam szpilkami 😜 Zazwyczaj rano by do wieczora wyschły. Warunek był taki, że musiały być mocno odciśnięte (zawijałam po wstępnym wyciśnięciu, w duży ręcznik i na nim stawałam) lub lekko odwirowane w pralce. 

Inaczej kaplica nie wyschnie  i czeka nas spanie w wilgotnym łóżku, miejcie to na uwadze.

Teraz do tego celu używam piankowych mat warsztatowych, swoje kupiłam chyba w Netto, ale często są do dostania w Lidlu. Składa się je jak puzzle i można wbijać szpilki, można rozłożyć w ogrodzie na trawie lub na podłodze w domu.


Ponieważ druty do blokowania dzianin sporo kosztują wykorzystuję od lat do tego celu moje stare, proste druty na których już nie dziergam i najlepiej sprawdzają się takie do góra 4 mm, potem przypinam je do maty szpilkami.

Do swetrów kupiłam sobie suszarkę firmy Leifheit, tak znalazłam sobie taki gadżet w necie, który zajmuje mało miejsca i jest bardzo przydatny.

Jest to taka siatka na drucie, zwinięta i spięta regulowanym paskiem, po rozpięciu rozwija się do sporej elipsy.



Za pomocą paska reguluje się szerokość i wypukłość dzięki czemu od spodu jest przewiew i dzianina szybciej schnie.
Fajne to, bo stawiam na trawniku w ogródku, albo na podłodze w domu.
 Jak nie mam miejsca stawiam na łóżku, można też przypiąć nad praniem do suszarki, takiej stojącej, bo ma krótkie paseczki na zatrzaski.

Jak widzicie swetry mieszczą się swobodnie.

A jakich Wy sposobów używacie do suszenia dzianin?

A jak jesteśmy w ogródku to napiszę Wam, że mój „parawan” czyli fasola posadzona w wiadrach dla liści żeby  osłonić się od ciekawskich oczu zaskakuje i dalej obficie wydaje strączki.


W następnym roku posadzę więcej i tyczkową 😜 wygląda ładnie, kwitnie i jeszcze do obiadu można  zjeść.