poniedziałek, 25 czerwca 2012

Kamień.

~~~~

Kolor przypomina mi kamień ... a właściwie to powinnam nazwać ten projekt Toffik, bo jak ubrałam gotową bluzkę doszłam do wniosku ,że wyglądam jak wypisz wymaluj mój pies ;0))

Kolorystyka pieprz z solą słowem ;0) 
Kto by pomyślał gdzie ta podświadomość krąży...coś musi być na rzeczy skoro posiadam sznaucera ;0)

Bluzeczka oczywiście z lnu od Pani Ewy.
Przerabiana w 4 nitki szarości z czernią.
Robiłam wszystko w całości.









Wzór : własny
Druty:3KP
Włóczka : len na cewce 4 nitki
Rozmiar: M









~~~~

Małż co prawda znalazł przyczynę mojej "ślepoty" ,ale przy okazji tak namieszał z ustawieniami aparatu ,że nie mogę dojść do ładu.

 Czuję ,że zamiast dziergania czeka mnie przebrnięcie przez 200 stron nudnej instrukcji i nie daje to gwarancji ,że skumam o co loto i dojdę do ładu z moim ustrojstwem ;0)

Tak że póki co albo zdjęć znowu nie będzie albo będą mierniutkie jak widać... buuu.

I jak nie urok to przemarsz wojsk !

~~~~

12 komentarzy:

  1. Ojejku! Jaka prześliczność! Na pewno będzie się cudownie nosić i na pewno nie wyglądasz w tym jak pies. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak patrzę na te Twoje lniane wyroby to sobie bym nakopała bo mój len leży i nie mam siły zacząć - 4 nitki powiadasz hmmmmmmm

    OdpowiedzUsuń
  3. Super bluzeczka :)) Ja również ma Toffika w domu :)) To szynszylek i kolory również bardzo pasują :)))
    Troszkę cierpliwości i dojdziesz, co z tym aparatem się narobiło :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczności!!!!Aż nabieram ochoty na wydzierganie czegoś podobnego.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Sól z pieprzem to rozumiem, ale kamień?
    Jak zwał, tak zwał :) tunika jest obłędnie piękna!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna ta bluzeczka, bez względu na nazwy - kolory bardzo mi się podobają, szczególnie na ostatnim zdjęciu są widoczne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękna, jak mgiełka!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. bluzeczka sliczna...bardzo fajny efekt z ta zabawa z 4 nitkami...takie ładne cienie wyszly...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dziękuję za miłe komentarze.

    To teraz czekam na upalne lato by móc ją nosić ;0)

    OdpowiedzUsuń
  10. Małgosiu! Jak zwykle super wyszło! Przez Ciebie i Twoje lniane cudeńka i ja się skusiłam na ten lew z cewki:) Zimą udziergałam tunikę "od góry" (z 3 nitek) którą namiętnie noszę, a teraz jestem w trakcie robienia kolejnej tuniki, tym razem "od dołu" ( z 4 nitek). Czeka na rękawy i wykończenie, bo na drutach Twój testowy Ogoniasty:) Ale len kocham miłością "od zawsze"! pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń