~~~~~
Mój czekoladowy sweter wzbudzał wiele pytań i wątpliwości czy nie za gruby, czy nie za duży, czy nie za długi, czy w ogóle go kończyć?
Jak już pisałam wcześniej sprułam go do pach, zmieniłam liczbę oczek, jest węższy ale nadal dosyć obszerny.
Zabrałam go na spotkanie robótkowe i komisyjnie zostało przegłosowane, że ma zostać ukończony i tym oto sposobem mogę Wam pokazać „Sweter no 28” kolejny z przytulaśnych i oversizowych swetrów, efektownych, wygodnych i łatwych w dzierganiu.
Trzy cienkie niteczki przerabiałam na drutach 3,75 mm dzianina jest miękka, lejąca i ciepła w końcu to alpaka, jedwab i merynos.
Jestem zadowolona z efektu, a czekoladowej włóczki mam jeszcze tyle, że starczy na jeszcze jeden sweter …. może tym razem jakiś rozpinany? 🤔
Pomyślę o nim jesienią.
Sweter jest super, dobrze, że głosowanie wypadło na jego korzyść :-) Pozdrawiam, Dorota
OdpowiedzUsuńTeż jestem z niego zadowolona i cieszę się, że nie poszedł w niebyt. Jest luźny, a za razem otulający, ciepły i lejący taki jedwabiście przytulny, a konstrukcja wygodna. Chyba do niej jeszcze wrócę w innym wydaniu 🥰
Usuń