czwartek, 6 lipca 2023

Chusta „Virus” - zielony.

 ~~~~~

To wdzięczny wzór, który szybko i łatwo się robi, wygląda świetnie niezależnie od koloru, który wybierzemy.

Po chuście w kolorze różowym, którą podarowałam mamie, postanowiłam sobie zrobić taką samą w kolorze jedynie słusznym dla mnie  czyli zielonym 😁

To prezentowy motek od mojej przyjaciółki Magdy - YarnArt Flowers Moonlight kolor 3283, a chusta zrobiona jest szydełkiem 3 mm przy czym ja robię dosyć luźno.


Z jednego motka chusta wyszła całkiem duża, trochę zostało bo niestety zabrakło na powtórzenie całego, kolejnego powtórzenia wzoru.



Po skończeniu chusty wpadłam na pomysł, że może ładniej by wyglądała w odwróconych kolorach i nawet zaczęłam robić od ciemnego koloru.


Jednak w ostateczności i z braku czasu pomysł zarzuciłam i zostawiłam jak jest
Tym bardziej, że bez żadnej wyraźnej przyczyny( urazu) pękło mi naczynie w kciuku kiedy odstawiałam talerz na stół. 
Normalnie czułam jak mi palec sztywnieje, szybko pobiegłam po lód na drugi dzień okazało się, że to wcale nie takie małe miki, palec prawie cały był siny, po drugiej stronie wygląda tak samo.


Lekko to przerażające. Biorę leki na wzmocnienie naczyń i wchłonięcie wylewu.

Pocieszam się kompotem z rabarbaru idealnym na upały i kawałkiem ciasta orkiszowego również z rabarbarem i truskawkami.



Trzymajcie się zdrowo.






4 komentarze:

  1. Kuruj się szybciutko. Chusta jest bardzo delikatna a wzór niesamowicie wciąga do robótek. Cóż to za ciasto? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuruje się, biorę tabletki na wchłanianie krwiaków i wzmocnienie naczyń i pomagają.
      Ciasto takie zwykłe, na oleju, ucierane, przepis gdzieś z internetu.

      Usuń
  2. Taką samą chustę robiłam dwa razy :) Bardzo lubię ten wzór - jest idealny na ciepłą porę roku, a jak się chustę złoży i owinie nią szyję, to i jesienią można nosić. Współczuję urazu bez urazu - dobrze, że leki pomagają! Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten wzór jest wdzięczny i na pewno do niego wrócę.
      Dziękuję Asiu po wylewie nie ma już śladu na szczęście.

      Usuń