sobota, 10 czerwca 2023

Chusta „Virus”- różowy.

 ~~~~~

Kupiłam kiedyś motek włóczki bawełnianej od różu po prawie czerń z myślą o chuście do bordowej kurtki. 

Kiedy przyszedł rozczarował mnie, bo jedyne co w nim było fajne to to, że jest to 100% bawełny, róże wydały mi się mocno gaciowe i wrzuciłam go do kosza na dłuuuugie miesiące.

W końcu dałam mu szansę, pomyślałam, że zrobię w prezencie chustę dla mamy, bo ma urodziny, a ona lubi takie kolory.

Wybrałam wzór „ Virus” bo z takiego samego motka zrobiłam już jedną chustę dla koleżanki, wyszła duża, ładna, mięsista więc nie chciałam kombinować z nowym wzorem.

Szydełko 3 mm włóczka „Candy” 


Ponieważ to przyjemny i łatwy do zapamiętania wzór szybko poszło. Chusta właściwie powstała w trzy dni.


I co? Ku mojemu zaskoczeniu wyszła super, a kolory wcale nie były gaciowe jak mi się wydawało


Chustę zawiozłam mamie, nosi ją i jest zadowolona, a mi w sumie trochę było się z nią trudno rozstać 🤣

Jaki morał z tej histori?
Jednak nie sądźmy motka po wyglądzie tylko po wykonanej robocie.

Na koniec chciałam Wam jeszcze pokazać wiosenny śnieg, który idealnie wpisuje się kolorem w dzisiejszy post



Prawda, że ładny? 😁




2 komentarze:

  1. No piękna ta chusta! I kolory wcale nie gaciowe tylko śliczne! Ja też zauważyłam, że czasem motek ma takie kolory w sobie, że aż ciarki przechodzą, gdy się na niego patrzy. A jak potem oglądam chusty zrobione z niego, to oniemieję z zachwytu, bo efekt jest oszałamiający! I często z tych motków o najdziwniejszych szalonych kolorach wychodzą piękne oryginalne chusty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie te motki są zaskakujące. Mało atrakcyjny, czasami rozczarowujący motek w wyglądzie robi potem wow w skończonym projekcie.
      Z tym też tak było wydawał mi się gaciowy, a chusta wyszła super.

      Usuń