środa, 14 marca 2012

Białe ananasy.

~~~~

Tym razem bardziej wiosennie ,a właściwie nawet letnio.Znany wzór bluzeczki ananasowej ,zrobiłam ich już trochę.

Ta powstała w ramach porządków i wykańczania zombi z koszyka.Po przeczytaniu notatki u nietylkoSZALeństwo  postanowiłam zastanowić się nad swoimi porzuconymi  projektami.

Bluzkę zaczęłam dość dawno ,brakowało jej rękawów ,teraz gdy ją skończyłam okazała się za duża .Trzeba będzie sprzedać.To rozmiar jakieś 44.

Włóczka super fajna,bawełniana ,miękka -  taka podobna do ręczników z mikrofibry ;0))

Kupiłam ją w hurtowni "Rumento", taka nawijana na  dużych cewkach ,nazywa się "Regata" ,nie wiem czy jeszcze jest dostępna. Na szczęście chyba mam jeszcze na jedną bluzkę w moich przepastnych kartonach ;0)

Zauważam ,że coraz więcej naszych rodzimych , fajnych nitek znika z naszego rynku np:"Sonata","Virginia","Kalinka" dobra na poncza itp. ;0(








Wzór : Ananasy.
Szydełko : 2mm Addi
Włóczka : "Regata"
Rozmiar:44                                      










Lubię takie rzeczy z serii wrzucić do walizki , wyjąć bez prasowania , cieszyć się i nosić ;0)




~~~~

20 komentarzy:

  1. Śliczna bluzka! Oj, taka seria odzieżowa zawsze jest potrzebna;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie razem wyglądacie!!!Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne ananaski :)
    No niestety wszystkie włóczki Gosiu, które wymieniłaś są produkcji Aniluxu, a wiadomo co się z nim stało :(

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczna.Ja chorowałam na nią już dawno, niestety zaczynałam i nigdy nie ukończyłam. Zawsze mijałam się jakoś z właściwym rozmiarem

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczna bluzeczka.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczna! Uwielbiam ananaski:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znikają, niestety, bo zakłady Anilux zostały zlikwidowane, a szkoda, pozdrawiam hel.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja ukochana bluzeczka.
    Jaka laseczka z Ciebie no no no!!!
    Ja też w tym roku kończę i projekty i wełny jakie mam na kilometry nakupione...

    OdpowiedzUsuń
  9. mi tez szkoda aniluxu i jego wloczek..jeden z najwiekszych producentow polskich na polskim rynku upadl..szkodda bo kalinka,zorza,virginia i sonata byly bardzo dobrymi wloczkami...a bluzeczka anasowa sliczna...jak dobrze,ze juz slonecznie i cieplo zaczyna sie robic na twoim blogu..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo Wam dziękuję.

    Violuś gdzie ty teraz nitki będziesz kupować? Anilux to właściwie za płotem miałaś ;0) oj szkoda zakładu...szkoda.

    Mika ja jak widzisz też z rozmiarem trafić nie mogę he ,he.

    Oj Marzena zaczerwieniłam się ;0) dziękuję.

    Tak wiem ,że Anilux po prostu zaorali ,wyprzedali wszystko ;0(
    Można jeszcze w niektórych pasmanteriach kupić resztki magazynowe.

    Zniknął też z rynku taki fajny akryl na spódnice : "Floria " i "Floria light".

    Oj będziemy bulić za zagraniczne bawełny i inne nitki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakieś tam zapasy poczyniłam :), ale to fakt gdzie ja będę kupować? Kupowanie w internecie na odległość co to za przyjemność? Już kilka takich niewypałów kupiłam....

      Usuń
  11. ja się zastanawiam czy Ty masz cztery ręce czy jesteś na dopalaczach ;) :) bo robota Ci się pali w rękach chyba wpadnę w jakiegoś doła ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu nie na dopalaczach tylko wyjęłam "trupy" z koszyka i pokończyłam ;0))
    Teraz wygląda to tak jakbym dzień i noc robiła.

    Znowu będzie przerwa we wpisach bo trzeba rozpocząć nowe udziergi ;0)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też sobie taką zrobiłam, tyle że brzoskwiniową :)

    OdpowiedzUsuń
  14. bluzeczka bardzo mi sie podoba!! Pozdrawiam bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń