~~~~~
Kiedyś taki sweter widziałam w którymś serialu i postanowiłam takie coś sobie zrobić.
Trochę było z tym przebojów ,bo rzut oka na ekran jakieś 6 miesięcy temu i potem odtworzenie tego w realu nie było łatwe.
Ja nie wiem skąd wziełam tyle cierpliwosci tym bardziej ,że 2 razy uległ destrukcji, za trzecim razem się udało.
Poza tym włóczka strasznie siermiężna,jak sznurek ,szorstka i gryząca.
Poza tym włóczka strasznie siermiężna,jak sznurek ,szorstka i gryząca.
No cóż człowiek się przyzwyczaił do macania i przerabiania luksusowych włóczek to teraz zwykła wełna "gryzie go w zęby" ;0)))
Na szczęście po wypraniu i zblokowaniu sweter nabrał miękkości ..nie jest tak źle i całkiem jest przyjemna.Zaskoczyła mnie nawet swoją miękkością i funkcjonalnością ta włóczka.
Idealna na takie małe, zgrabne sweterki ,dość cienka ,w przystępnej cenie i to wełna.
Obserwuję,że trochę mniej się wypycha ,wiadomo gdzie ;0)), bo ma domieszkę poliamidu.
Nie wiem czy to jest identyczne jak oryginał ,bo zdjęcia nie posiadam ,ale ogólny zarys jest i mi się podoba.
Włóczka : Wool Yarn Art ( 2 szare ,3 czarne)Na szczęście po wypraniu i zblokowaniu sweter nabrał miękkości ..nie jest tak źle i całkiem jest przyjemna.Zaskoczyła mnie nawet swoją miękkością i funkcjonalnością ta włóczka.
Idealna na takie małe, zgrabne sweterki ,dość cienka ,w przystępnej cenie i to wełna.
Obserwuję,że trochę mniej się wypycha ,wiadomo gdzie ;0)), bo ma domieszkę poliamidu.
Nie wiem czy to jest identyczne jak oryginał ,bo zdjęcia nie posiadam ,ale ogólny zarys jest i mi się podoba.
Druty :3KP
Wzór : własny
Rozmiar: 42
i kilka większych zdjęć:
Poza tym sweter noszę namiętnie od tygodnia i go lubię ;0)))
A mam jeszcze 500g w kolorze fuksji ...w motkach jak sznurek...teraz już wiem po praniu zmięknie.
Następny jaki zrobię to na pewno długaśny ,ale nie rozpinany taki tunikowo-sukienkowaty ,do getrów i długich butów jak znalazł...tylko kiedy? Skoro ten pół roku dziergałam ...na następną zimę chyba ;0)))
No i jak zwykle miałam problem z guzikami i niby to takie proste i pospolite ,miały być czarne.
W pasmanteriach przerosła panie ilość ,potrzebowałam 16 sztuk i co ?
..... i lipa, to jak widać jest już zawrotna ilość .
Z tych ładnych, odpowiedniej wielkości było góra 10szt ,a takie zwyklaki do męskich spodni mnie nie pociągały.
Po odwiedzeniu 3 pasmanterii spasowałam ,wybrałam czarno -szare ,bo były w odpowiedniej ilości...cóż nigdy chyba nie polubię wybierania guzików,zawsze mnie to irytuje.
Potem okazało się ,że musiałam przerobić plisy i.... wyszły mniejsze dziurki ...więc trzeba było znowu zrobić rajd po pasmanteriach i wybrać czarne mniejsze ...no i są ;0)
Potem okazało się ,że musiałam przerobić plisy i.... wyszły mniejsze dziurki ...więc trzeba było znowu zrobić rajd po pasmanteriach i wybrać czarne mniejsze ...no i są ;0)
~~~~
Ale się nadziergałaś!!!!Piękny płaszczyk Ci wyszedł!!!!Cudo!!!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny sweterek :))
OdpowiedzUsuńŚliczny! Bardzo czasochłonny chyba?
OdpowiedzUsuńA, chciałam się pochwalić, że zrobiłam chanelkę - prosiłam Cię kiedyś o małą pomoc i dzisiaj dziękuję:D
OdpowiedzUsuńAle fajowy!!!!
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się na zbliżeniach i jak dobrze się wgapić to tam są zaszewki i wymodelowany biust.Mucha nie siada. Jestem ogromnie ciekawa jak wygląda na człowieku ,bo tu mi się czarny z czarnym zlewa a na ludziu to na ludziu.
OdpowiedzUsuńSuper!!
OdpowiedzUsuńSama jestem wielką fanką takich swetrów :D
bardzo mi się podobają takie długaśne swetry! a tu dodatkowo fajne połączenie tych kolorów. podziwiam wytrwałość przy takich projektach :)
OdpowiedzUsuńRobiłam z tej wełny sweter córce i jest super. Zrobiłam ostatnio sobie i po upraniu zrobiła się... sukienka, z za długimi rękawami. Dumam teraz co z tym zrobić, na razie leży i czeka. Może wzięłam za grube druty - 3,25? Twój jest świetny. gracha
OdpowiedzUsuń