~~~~
A sprawcą tego jest oczywiście taki mały ,złośliwy gnom zwany zębem.
Od października z nim wojuję bo ćmi ,były lekarstwa ,było dobrze ,przestał dokuczać i dwa dni przed ostatecznym zapląbowaniem jak mi dał do wiwatu to od razu poleciałam do gabinetu mimo ,że moja kolej była za dwa dni ...no cóż nie dało się dłużej czekać.
Moja szczęka się po prostu nie domykała ,bo oprócz ćmiącej siódemki okazało się ,że i ósemka zaczęła fikać ....wyglądało na to ,że po 20 latach postanowiła spróbować dalej wyjść na świat .
Efekt taki ,że spuchło mi dziąsło ,policzek i coś tam jeszcze. Bolała mnie szczęka ,żwacz ,pół jezyka ,policzek ,ucho i głowa.
No i bądź tu mądry i zidentyfikuj u dentysty który gnom tak na prawdę boli siódmy czy ósmy?
Było kolejne lekarstwo ,był antybiotyk w piątek ...już myślałam ,że mam to za sobą ,opuchlizna zniknęła ,mogę jeść ,domykam szczękę .... niestety po dwóch kolejnych nieprzespanych nocach ,kolejnych pigułach przeciwbólowych - dzisiaj byłam znowu u dentysty
...gnom numer siedem został w końcu zatruty ...
He, he do tej pory myślałam że ząb mnie boli ...ale to było ledwo muskanie ...to co dzisiaj przeżyłam to się nazywa ból zęba,mimo znieczulenia i to solidnego,o czym świadczył wygląd mojej twarzy w lusterku wstecznym ...rany wyglądałam jak Jocker z Batmana tylko mój kącik ust opadł w dół.
Jak wracałam myślałam ,że kierownicę będę gryźć.
Kurcze boje się to początek leczenia kanałowego ...pytanie czy najgorsze mam już za sobą czy znowu będzie tak boleć przy kolejnych wizytach?
Aaa i jeszcze jedna miła wiadomość - ósemka do usunięcia chirurgicznego. ..no ja wysiadam,to nie na moje nerwy tyle "szczęścia" .
Teraz sobie odpuszczę tę" przyjemność" ,muszę odpocząć i nabrać sił na kolejne cierpienie.
No i po co te mądrości rosną? Ja dziękuję za tę mądrość wole być głupia.
Robótkowo nic Wam nie pokażę po prostu bryndza .
Ból nie pozwalał mi nic robić i moje myśli krążyły tylko wokół tego jak przetrwać:
zjeść ,przekimać trochę i żeby w końcu przestało boleć.
Mam nadzieję ,że gnom został skutecznie zatruty i da w końcu żyć,teraz lekko ćmi jakby mówił :jestem tu jeszcze ;0)
Ech te zęby wystające z gęby ,dobrze ,że mam jeszcze trzy mleczaki z tymi przynajmniej będzie mniejszy ból przy rwaniu ,na razie odpukać są zdrowe ;0)
~~~~
Przeje...ne!!!Jednym słowem!!!Ból może zatruć całą przyjemność życia!!!Niech wyrwą,wytną byle przestało boleć!!!
OdpowiedzUsuńDobrze zrobione kanałowe nie boli w ogóle (miałam 4) - ufasz swojemu dentyście? Współczuję bardzo :(
OdpowiedzUsuńbiedactwo ;(. W grudniu robiłam kanałowo zęba , czyszczenie kanałów nie bolało, ale przed tym miałam zapalenie okostnej od tego właśnie zęba - leczenie antybiotykami, ketonal przeciwbólowo - koszmar . Trzymam mocno kciuki ;)baarbaraa
OdpowiedzUsuńGosi usuń pilnie ósemkę, nie czekaj. Mi się z takiej zatrzymanej ósemki nowotwór rozwinął. Przeżyłam trzy operację, przeszczep kawałka żuchwy i teraz każdego ostrzegam, że u kobiet między 30-40 rokiem życia pojawiają się właśnie szkliwiaki z zatrzymanych ósemek. Mi zatrzymaną ósemkę na Szaserów ww-wie usunęli świetnie. Stres i ból był, ale dało się wytrzymać.
OdpowiedzUsuńSzczerze współczuje - wiem co to stały ból. Właśnie skończyłam anginę wszechczasów, którą udało mi się zaskoczyć nawet lekarza w przychodni jak zajrzał w moje gardło. Niby pierdoła - nic szczególnego mi nie było, tylko gardło mnie bolało. Ale za to tak że ani jeść, ani pić, ani spać, ani skupić się na czymkolwiek... Po dwóch dobach nie nadawałam się do niczego, nawet prochy nie pomagały, a dodatkową torturą było ich połykanie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ząb da sobie wreszcie spokój po tym truciu.
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie ,dla mnie dentystyczne przeboje to nowość ,mam dziedzicznie dość mocne zęby ale jak widać po 40 latach ich użytkowania należy się jakiś lifting ;0)
OdpowiedzUsuńTruskaweczka ,na szczęście mam zaufanie do pani Asi inaczej bym nie poszła, to dentystka mojej Florki.
Do tej pory właśnie miałam tylko tego zęba plombowanego ,kazałam go ruszyć bo mnie ćmił ,małż się śmieje ,że jak do dentysty nie chodziłam to nie bolało ;0)
gosiaB ale mnie nastraszyłaś,no ale mam wyleczyć stan zapalny zrobić tą siódemkę i wezmę się za tą ósemkę,nie wszystko od razu.
No a dzisiaj nastąpił szczęśliwy dzień , po 12 dniach w końcu przespana noc i dzisiaj mnie nic nie boli...wreszcie chce się żyć!