piątek, 5 listopada 2010

Czarna Zośka.

 ~~~~~~

Otrzymałam brakujący moteczek włóczki ,więc szal mogłam dokończyć.

A nad czym pracowałam?

Nad czarną Zośką . Wzór identyczny jak przy wiśniowej.
Włóczka "Fonseca" 3,5 motka ,druty nr 4 KP

Wymiary szala 85cm x 175cm







~~~~ 

Przy okazji i ku pamięci zamieszczam jak zakańczamy dzianinę  i łączymy.

Sposób z szydełkiem jest bardzo przydatny przy wykończeniu chust czy szali żeby później powstały ładne ząbki.

Zakańczanie dzianiny igłą  TU
Zakańczanie dzianiny szydełkiem  TU
Łączenie dwóch kawałków dzianiny TU

~~~~
Na niwie rodzinnej standardzik -walczymy z kaszlem i gilami do pasa...wiadomo kto...Flora.

Nie jest źle, tym razem bez antybiotyku i po 5 dniach wyraźna poprawa myślę ,że mimo wszystko odporność jej się poprawiła i tak długo wytrzymała i była na 14 zajęciach basenowych.

W tym tygodniu odpuścimy ,ale myślę ,że za tydzień wróci do pływania.

Nie gorączkowała i organizm ładnie sobie poradził z infekcją tfu tfu odpukać ;0)

~~~~

Dukających i nie tylko zapraszam na:






~~~~~~

9 komentarzy:

  1. Uwielbiam i podziwiam ażurowe szale :o)

    OdpowiedzUsuń
  2. szal i "wariacje" na temat szala cudne
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  3. Własnie skończyłam chuste tym wzorem:)
    Cudownie wyszedł ten szal:):):)

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda że jakoś nie mogę się przekonać do czarnego koloru bo wygląda przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. cudny szal..wszystkie twe prace podziwiam..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedna Florka - i jej Mama! Florce sama się poprawiła odporność czy ją wspierałyście czymś? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny szal, taki delikatny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak jak wszystkie Twoje prace, ta jest rowniez piekna. Piekna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie dziękuję.

    koticzka Florka dostawała tylko Alitin junior ( czosnek) ,po za tym gdy pojawia się infekcja podaje jej srebro koloidalne ,które zabija 650 szczepów bakterii i jest naturalnym antybiotykiem ,poza tym nie zabija tych dobrych ,nie odkłada się w organizmie.

    To już druga infekcja gdzie uniknęłyśmy tradycyjnego antybiotyku i dość szybko się uporałyśmy z chorobą.

    OdpowiedzUsuń