~~~~~
…którego nie nosiłam ze względu na kolor. Nie wiem co mnie podkusiło skoro to w ogóle nie jest moja bajka pastelowy, blady róż w którym nie wyglądałam 🙈 jedna wielka, jasna, blada plama.
Dżecko też swetra nie chciało więc postanowiłam go spruć
Teraz dżecko chętnie przygarnęło i nosi. Nawet koleżanki na uczelni pochwaliły, że ładna 😁
Druga słodka torba miała być dla mnie, ale moja młoda koleżanka z pracy ma niedługo urodziny i myślę, że jej podaruje w prezencie, chyba bardziej jej się przyda i mam nadzieję spodoba.
Druga jest trochę bardziej glamour bo powstała z połączenia nitki różowej z ecru ze złotą nitką.
Takim oto sposobem z czegoś niechcianego mamy dwa nowe obiekty pożądania.
Skoro jesteśmy przy temacie toreb to pokażę Wam jeszcze jedną, bardzo sentymentalną torbę wydzierganą dla przyjaciółki mojej córki.
Dlaczego torba sentymentalna? Ponieważ Natalia przyniosła różne kłębuszki włóczki, niewiadomego składu, które zostały po jej babci, żal było jej wyrzucić więc pomyślała, że mi podaruje.
To na prawdę były resztki, prute, powiązane supełkami skoro żal było jej je wyrzucić postanowiłam przekuć je w coś pożytecznego i tym sposobem Natalia dostanie torbę sentymentalną w sumie z resztek, które na nic się nie nadawały, a jednak.
Sznytu torbom dodają rączki z naturalnej skóry i lubię te odpinane co jest wygodne kiedy torbę trzeba wyprać. Kupuje je w PIMOtki
Można je kupić w różnych długościach i kolorach ( i właśnie nastąpiła zmianarączek) a do zakupów można otrzymać taki miły dodatek 😁
A tak poza tym lubię przerabiać resztki na takie torby, są lekkie, pojemne i przydatne, niepowtarzalne bo każda inna, a obdarowywane osoby chętnie je przyjmują i widzę błysk w oku i to jest fajne 😁
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz