czwartek, 15 września 2016

Gorgonia.

~~~~

Sweterek w stylu luzak, zawsze wygodny i się przyda ;0)

Sweter powstał z włóczek które kiedyś kupiłam z ciekawości no i oczywiście były to takie cienizny na zwiewny szal.

Nie pamiętam na co i po co to kupiłam ale leżało w szufladzie, a ja dumałam, co teraz z tego zrobić?

Wymyśliłam sobie sweterek, ale w dwie nitki by było szybciej. Efekt wyszedł fajny, bo to dwie nitki w różnych odcieniach i jedna gładka druga z włosem.


Wzór żaden oryginalny bo to zwykły ściągacz, przez ten żeberkowy splot przypomina mi ośmiopromienne koralowce Gorgonie.

Za to troszkę pokombinowałam z konstrukcją.

Chodziło mi o to by sweter był luźny. W pewien sprytny sposób dodałam oczka, by w ściągaczu nie było za bardzo widać, a sweter się poszerzył.


Włóczka: Gazzal "Denis" 2 motki, Gazzal "Exclusive" 3 motki, YarnArt "Silk" 1 motek
Druty:3,25 KP
Wzór:własny
Rozmiar: M


Sweter jest luźny, lekki i ciepły. Lubię go nosić do spodni.

Docelowo miał być swetrem zakładanym na cienką koszulę z koronkową falbaną ;0) tiaaa...koszula wisi z metkami w szafie, a ja zakładam go na top.

~~~~

A w kartonie znalazłam włóczkę skarpetkową.....czas chyba na skarpetki co?

Dla mnie takie skarpetki to tylko ocieplacze domowe mam tak wrażliwe stopy, że muszę je nosić na skarpetki frotowe ;0)

Dobre co? I nie dlatego, że włóczka gryzie jam nie wrażliwa, ale dlatego że mnie faktura gniecie.

Zrobiłam kiedyś piękne podkolanówki ażurowe rudo-brązowe, mają nawet gumkę by się nie ściągały i leżą w szafie, założyłam tylko do zdjęć i to też nie na gołą stopę:)

Może ktoś jest chętny na takowe? Oddam za cenę włóczki skarpetkowej + przesyłka ;D

A ja sobie zrobię ocieplacze skarpetkowe na zimę, bo moje stare się wysłużyły.


~~~~

7 komentarzy:

  1. Świetny sweterek i cudowny kolor :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję... i puchaty do miziania ;0)

      Usuń
  2. bardzo fajny, ja mam w domu chyba z 7 motków gazzal i nie wiem co z nimi zrobic, miał byz tez zwiewny szal czy chusta....
    może pokombinuję
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokombinuj, na pewno coś fajnego wyjdzie. Ja mam w szufladzie jeszcze trochę cienkich moherów na szale i pewnie też je na swetry przerobię łącząc nitki ;0)
      Tylko kolorystycznie nam teraz trochę nie po drodze.

      Usuń
  3. Małgosiu, jak pięknie zmieszałaś kolorki w to fioletowe proste, ale jakże cudne dzieło.Elegancki i taki,że chce się w to to wskoczyć! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dziękuję. Tak ja uwielbiam takie za duże i luźne swetry.

    Te moje pięknie taliowane z wzorkami leżą w szafie nieużywane zastanawiam się co z nimi zrobić niektórych w ogóle nie założyłam oprócz zdjęć ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dziś "luzak"wchodzi na stałe do mojego słownika jako określenie tego typu swetrów :)

    OdpowiedzUsuń