czwartek, 27 sierpnia 2015

Drutozlot Toruń 2015.

~~~~

Pierwszy toruński Drutozlot przeszedł już do historii, ale wszyscy mamy nadzieję, że nie będzie to jedyny taki i stanie się tradycją ;0)


Bo dlaczego miałoby tak nie być? Skoro wszyscy wyjechaliśmy z ogromnym niedosytem.

Wszystkim bardzo serdecznie dziękuję za to miłe i niesamowite spotkanie, za emocje, za to,że mogłyśmy poznać się osobiście, za wiele wrażeń, rozmów, doświadczeń po prostu chciałoby się takich spotkań więcej.

Spędziłam dwa intensywne dni, emocji było tyle, że musiałam ochłonąć. Na spotkaniu było ponad 40 osób, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie nas jeszcze więcej :D

Pogoda dopisała, taras okazał się wygodnym miejscem dla nas i nic nie popsuło nam spotkania i atmosfery.

Były rozmowy


 Mizianie i podziwianie włóczek oraz naszych udziergów



 Było dzierganie i wymiana doświadczeń






 Małgosia przywiozła specjalne, wyjątkowe, super i pamiątkowe torby ;0)


Ewulek strasznie się cieszę, że byłaś i znowu mogłyśmy się spotkać i już tęsknię, znowu będziemy godzinami wisieć na telefonie, pozdrawiam ;0)




A kto nie był niech żałuje i rezerwuje czas na następny Drutozlot, bo nie jestem w stanie opisać tego gwaru, radości i całej atmosfery, tu po prostu trzeba być ;D
 

~~~~
  


3 komentarze:

  1. To prawda, że było super mega - tylko zdecydowanie za krótko, dla mnie to było takie przeżycie, że nawet nie zdążyłam z każdym porozmawiać - między innymi z Tobą, ale liczę że następnym razem nadrobimy :) Mam za to zdjęcie z kultową torbą :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też ze wszystkimi nie zdążyłam porozmawiać. Oj tak zdecydowanie trzeba powtórzyć to wydarzenie i już słyszałam głosy żeby trwało cały łikend :)

    Torba wymiata :) ja sobie do niej przyczepię mój znaczek i będzie moim przydasiem na robótki w plener.

    OdpowiedzUsuń