środa, 14 sierpnia 2013

Japońce.

~~~~

Dzisiaj nie będzie robótkowo. Wiele z Was pytało mnie o moje japonki czy są rzeczywiście tak wygodne i dlaczego?

Prosiłyście mnie o zdjęcia. Kurcze zrobiłam je ,ale mi wstyd bo japonki są złachane i brudne ,przydałoby im się pranie ;0)

No trudno pokażę, a potem wędrują do pralki.(Choć szarym i tak nie wiele pomoże pranie).

Tak jak wspomniałam pianka fit foam jest mięciutka ,ugina się i dopasowuje do kształtu stopy. Ma materiałową wkładkę więc stopa się nie przykleja jest komfortowo podczas upałów ,no i w tych klapkach chodzę wtedy od rana do wieczora. A jak one wyglądają?

Ano tak( ludzi o wrażliwych zmysłach uprasza się o nieoglądanie ;0))



Pierwsze szare, używane do bólu już mają 5, lat ale jeszcze zipią. Widać ,że z jednej strony materiałowa wkładka wyszła z ramki ,ale po domu i na podwórko mogą być ,poza tym jak wsadzę stopę to i tak nie widać defektu wkładki ;0) więc jeszcze nie zostały skazane na utylizację.

Tu widać jak pianka pod naciskiem odkształca się i takim oto sposobem dopasowuje się do stopy jej defektów i mankamentów. A stopa ma się bossskoo ;0) Jest otulona i dopieszczona.

















Odkształcenie pianki nie jest na stałe,po krótkiej chwili wraca na swoje miejsce ;0)

Drugie różowo-srebrne mają dwa paski inaczej montowane i niestety węższe na śródstopiu, bo ten sznurek między palcami jest nieco krótszy. Myślałam ,że w nich  nie będę chodzić, bo cisnęły,ale na szczęście moje rozciągnęły się i jak widać też już nieźle są złachane co świadczy o tym, że nie leżą w szafie ;0)


No i ostatnie fioletowe. Tym razem wybrałam fason by mocowanie paska było jak w pierwszych.


Te z kolei w odróżnieniu od dwóch pierwszych nie mają gładkiej wkładki lecz pianka jest przeszyta -pikowana.
Dla moich delikutaśnych stópek nie jest to najlepsze rozwiązanie ,wolę jednak te gładsze ;0) Nie powiem ,że są niewygodne no ale ...mają to ale, gładsze bardziej mi odpowiadają i już, ja po prostu czuję te przeszycia.


No to teraz wiem ,że w przyszłym roku będę szukać z bardziej gładką wkładką i obym znalazła bo powiem szczerze ,że to nie jest taka prosta sprawa,w sklepach stacjonarnych mogę o takich zapomnieć i najczęściej kupuję przez internet w outletach.

Czaję się na takie ;0)

No i to tyle pralka czeka. Sory za zdjęcia ,ale na stronie producenta nie ma ładnych zdjęć tych fasonów.

Post nie był sponsorowany, a szkoda Adidas mógłby podesłać mi jedną parę japońców nie obraziłabym się ;0)

~~~~


8 komentarzy:

  1. marka zeszła ostro na psy,mój mąż był jej fanem od lat,niestety ,po brzydkim załatwieniu klienta przerzuciliśmy się na pumę co polecam,na adidasa obraziliśmy się na stałe!Choć właśnie w outlecie złamałam się do spodni treningowych za kolanko-granat z ostro różowymi paskami-pasowała mi kolorystyka i fason na moim tyłku, bo już materiał dupska nie urywa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzena ja też za Adidasem nie przepadam ,nie lubię ich butów sportowych wolę Reebooka ,ale nikt nie robi japońców z tą pianką i tu im chylę czoła ;0)

      Usuń
  2. jesli lubisz takie mięciutkie klapki, to polecam klapki modułowe Quechua z Decathlonu, ja mam takie http://www.decathlon.pl/sanday-turystyczne-quechua-switch-id_8246741.html
    nie dość, że super wygodne, to jeszcze można je przekształcić w sandały, tradycyjne lub rzymianki, wspaniała sprawa dla mnie! :o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze u mnie nie ma Decathlonu ,będzie może za rok. Jak zrobię wyprawę do Bydgoszczy to koniecznie muszę je zobaczyć. Lubię ten sklep i dwa razy w sezonie tam staram się być.Nie mogę się doczekać kiedy będę miała go na miejscu ;0)

      Usuń
    2. u mnie w mieście też nie ma Decathlonu, dlatego pozostaje mi kupowanie w ich internetowym sklepie :o)

      Usuń
    3. To zazdroszczę ,że możesz tak kupić u mnie niestety nie wchodzi to w rachubę, mam nierówne stopy i na długości i na grubości każde zakupy butów przez internet kończą się odesłaniem towaru ;0(
      Po prostu muszę się wybrać do sklepu.

      Usuń