~~~~
Tak jak obiecałam kolejna męska rzecz ,tym razem kamizelka ,która równie dobrze mogłaby służyć i nam kobietom ,bo damski manekin też w niej przystojnie wygląda ;0)
Powstała na zamówienie, dla starszego pana, by mógł ją nosić pod marynarki.
Burgundczyk tak ją nazwałam ze względu na kolor ,piękny bordowy,ciemnego wina.
Na zdjęciu kolor od czapy ,ale wierzcie mi jest piękny.
Na zdjęciu kolor od czapy ,ale wierzcie mi jest piękny.
Włóczka: "Kashmir" 200g 360m/100g
Druty: nr 3
Rozmiar:S
Oczywiście nie obeszło się bez prucia , znowu miałam jakieś zaćmienie i źle przeliczyłam oczka ,tak więc gdy zostały tylko pliski do zrobienia doszłam do wniosku ,że jest za wąska o jakieś 22 oczka ...więc co?
Sprułam i na fali wkurzenia zrobiłam ją na nowo w dwa dni.
~~~~
A ja jak sie wkurzam to z reguły robota leży odłogiem.Masz bardzo konstruktywne wkurzenia,tylko sobie gratulować bo efekt piękny .
OdpowiedzUsuńKamizelka slicza ten starszy pan będzie zadowolony.Mnie osobiscie podobja sie faceci w kamizelkach ale ten mój facet nie lubi kamizelek.Pozdrawiam Ola
OdpowiedzUsuńKamizelka doda szyku starszemu panu. Jest bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńA myślałam , że tylko ja mam problemy z odpowiednim wyliczeniem oczek. Ostatnio (sweterek robiony od góry)najpierw (doszłam do pach) wydawało mi się , że za dużo oczek. Zmniejszyłam. Potem od razu widać było , że za mało. Teraz robię trzecią wersję. Oby ostatnią . Ale tak jak Ty , nie rzucam , robię do skutku.
Pozdrawiam w Nowym Roku .
U mnie z tym kończeniem prutych rzeczy różnie bywa.
OdpowiedzUsuńCzasami je kończę częściej lądują w koszyku i czekają na natchnienie ,a że z reguły mam kilka robótek to zawsze mam odskocznię i co robić ;0)