~~~~
Dzisiaj pokażę drobnostki ,które wydziergałam z resztek.
Dzisiaj pokażę drobnostki ,które wydziergałam z resztek.
Z końcówki włóczki od Rodrigesa ,tej z błyszcząca nitką ,powstała opaska na włosy ,ot takie małe szaleństwo ,bo choć mam dłuższe włosy to w opasce wyglądam...hmm...
...delikatnie mówiąc nieciekawie ,jakoś odstają mi uszy ,bo opaska ściąga się za nie ...no nie wiem chyba mam niewymiarowy łeb...
no ale mam ,popełniłam i może ją założę.
Następna rzecz to szaliczek ,znany już robiłam tego trochę .
Tym razem jak na złość w takich kolorach które nie lubią się fotografować szczególnie przy pochmurnej pogodzie ,która panuje za oknem.
Wiec opiszę: szalik czarny ,Róża jest śliwkowa ,kto nie widzi musi mi uwierzyć na słowo ;0)))
No i na koniec ubranko świąteczne dla mojego wiekowego stołu ;0)
Wprawne oko dostrzeże znany wzór z bluzki ,to też miała być bluzka ,ale okazało się,że w międzyczasie z zapasu tej bawełnianej przędzy ubyło mi sporo, bo wydziergałam top i bolerko no i na bluzkę po prostu było za mało ( też przeleżała szmat czasu w koszu)
~~~~
Prześliczne resztkowe dzieła! Mój faworyt - szaliczek.
OdpowiedzUsuńUważam, że nitka koniecznie chciała być obrusikiem, jest cudna.
OdpowiedzUsuń:-))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńten obrusik to u mnie leży w koszu już dwa lata :( jakoś nie mam serca do elementów, Twój wyszedł slicznie
OdpowiedzUsuńO widze ze i u Ciebie sezon resztkowy rozpoczety;) opaska pomysl fajny bo kudly faktycznie w oczy leca i to nie tylko przy makijazach hahaha,szalik taki elegancki element garderoby a obrusik podziwiam i podziwiam i zazdroszcze ogromnie wytrwalosci do dziergania tych elementow ,mnie one wykanczaja i jakos nie mam do nich cierpliwosci ,pozdrawiam serdecznie magnolia;)
OdpowiedzUsuń