sobota, 13 grudnia 2014

Powrót do przeszłości.

W fotograficznym "skrócie" pokażę co się u mnie działo jak mnie tu nie było.

Będzie dużo oglądania ;0)


Wiosną przerzucam się na mojego żelaznego rumaka i nim poruszam się aż do późnej jesieni. Nawet jeżdżę nim po zakupy i w tym celu nabyłam sakwy. Miesięcznie po mieście kręcę jakieś 200 km.


Florka uczestniczy ze mną nie tylko w eskapadach rowerowych ale też ze mną biega i ćwiczy ;0)


Swetrowo niewiele bo raczej u mnie w szafie takie oto rzeczy, niestety wszelkie wełniaki nie nadają się do biegania ;0)


Był też plażing bo pogoda rozpieszczała nas w tym roku, więc konieczny był zestaw relaksacyjny, kawa w dobrym kubku( nie jakimś plastiku) książka widać jaka ;0) i druty z włóczką.



No i było koniecznie morze. I kto tu śpiewa, że nie ma dzikich plaż? Proszę bardzo tam gdzie jeździmy w południe, żar z nieba a plaża szeroka.

Moja lewa strona plaży i prawa strona plaży a pośrodku ja i kije, i 10 km spaceru dziennie ;0)



Dla niektórych niestety, każdy ma taką willę i warunki jakie sobie przytarga ;0) W tym roku byliśmy większą ekipą.


Ja kocham to miejsce, jesteśmy tam co roku i tej ciszy, spokoju bez gadżeciarni i tłumów nie zamienię na nadmorskie kurorty z najbardziej wypasionym hotelem. Reset totalny ... no i te zachody słońca prawda, że pikne ;0)






Ciekawostka. W tym roku zmienił się prąd wody i nie dało się moczyć w morzu jak rok temu, kostki zamarzały ;0) ponieważ morze było zimne a powietrze gooorące często spotykaliśmy mgłę na plaży. Fajnie było inhalacje dla zdrowotności i upał do zniesienia.



Były też rarytasy, prawdziwa woda truskawkowa dla ochłody, a nie jakaś chemiczna z butelki


No i oryginalna Paela, choć ja mam grubiańskie podniebienie i wolę ją w wersji z kurczakiem, owoce morza niekoniecznie choć to rarytas. Kosztowało mnie to dużo, spróbowałam i więcej nie chcę ;0) Wybierałam ryż i rybę.



Był też i żużel, nasz ulubiony sport rodzinny


No i na koniec mój wierny towarzysz, pani dzierga a Toffik ma relaks na szczycie kanapy ;0)



Zawsze blisko koło mnie, najlepiej na kłębkach, albo stopie pani ;0)


To tyle w skrócie o przyjemnościach, o złych rzeczach staram się zapomnieć.
Wszystkiego dobrego i słońca życzę ;D

~~~~~~

sobota, 6 grudnia 2014

ExperiMental-wzór.

~~~~

To kolejny z wzorów, który odleżał w szufladzie sporo i również ze względu na moje testerki i w podziękowaniu za ich trud i ciężką pracę dzisiaj ujrzy światło dzienne.

Myślę, że Mikołajki to dobry pretekst oto:


Bardzo dziękuję za współpracę wszystkim wspaniałym dziewiarkom, które podjęły się trudu wydziergania testowego sweterka, a oto one i ich wspaniałe prace:

Sweterek Ani 
włóczka:  Highland Alpaca Fino




Wersja Irenki:





Sweterek Anity:


To sweterek Jowiki:







Tak prezentuje się sweterek Ani-Anpar





Energetyczny sweterek Marzeny 
Włóczka Felicita Alize.



~~~~~~

Wzór jest dostępny z 20% rabatem z okazji Mikołaja ;D





Nie wiedziałam jak rabat ustawić na Ravelry więc na razie jest z obniżoną ceną.



~~~~~~

środa, 3 grudnia 2014

Wisteria Lane.

~~~~

Tym razem nie jest to wzór mojego autorstwa tylko mojej przyjaciółki Hani Maciejewskiej.

Normalnie nie potrafiłam się oprzeć i sweterkowi a przede wszystkim włóczce Holst. Od dawna chciałam ją wykorzystać i zobaczyć jak się z niej robi. Nawet bezczelnie zerżnęłam od Hani kolor bo akurat ten fiolet był dostępny i mi się bardo podobał.

Ten Holst to mieszanka merino z bawełną i muszę powiedzieć, że baaardzo fajnie się z tego robiło, a włóczka miękka i przyjemna.

Wzór to "Wisteria Lane"  co tu dużo pisać, wzór napisany jasno i klarownie jak wszystkie wzory Hani.



 A teraz trochę zdjęć na mnie.






 Sweterek świetnie się nosi nic dodać nic ująć ;0)

~~~~~~