~~~~~
Od dłuższego czasu chodzi za mną czarny sweter. Jak to bywa mam wszystkie kolory, a czarnego nie, bo mówią, że czarny i biały to nie kolor 🤣
Nie ma materiału, nie ma swetra i nie ma koncepcji co ewentualnie nabyć, z czego zrobić.
Jak mi wpada pomysł okazuje się, że danej włóczki w kolorze czarnym w sklepach brak, wykupiona.
I tak marzenie o czarnym swetrze czekało na swoją realizację.
Czemu się uparłam na czarny, mając tyle kolorów?
Chyba przez pracę mam taki nastrój, ciągnie mnie do ciemnych kolorów.
Znalazłam w swoich zapasach motki z zamierzchłych czasów, czyli dziergania szali estońskich.
To moher YarnArt „Fonseca” właśnie czarny 😍 cienizna straszna no i ilość na sweter niewystarczająca, więc na pewno trzeba to z czymś połączyć, no właśnie z CZYM ?
Chyba dwa lata temu wpadł mi pomysł do głowy by połączyć resztki moheru z wełną i jak to bywa pomysł pomysłem, a do realizacji droga daleka 🤣
Teraz w internecie widzę pojawia się coraz więcej swetrów z mojej zamierzonej koncepcji i to skłoniło mnie do odkurzenia mojej idei i zrobienia własnego.
Nastała teraz moda na moher i łączenie go z wełną, a ja jak sięgnę pamięcią w ramach pozbywania się nitek moherowych, które kupiłam na szale estońskie, wydziergałam już sweter, w którym pojechałam na pierwsze GP na żużlu w Warszawie, które odbywało się na Narodowym i okazało się koszmarną klapą a ja błogosławiłam, że miałam ten ciepły sweter na sobie właśnie z połączenia grubej wełny z moherem 😜 i to był rok 2015 🙈 uwierzycie?
Potem wydziergałam dwie chusty jedna moher i wełna, druga bawełna „ Sonata” i moher, noszę je do tej pory.
I w końcu z realizacją swetra znowu pyknęło 🤪 wiedziałam już co chcę zrobić i jakie połączenie zastosować i wcale nie cieniznę z cienizną, nie wełnę z wełną i nie cieniutkie druciki.
Wręcz przeciwnie, zawsze powtarzam nie bójcie się eksperymentów i łączenia włóczek, bo efekt potrafi zaskoczyć.
Drugą włóczkę, którą wybrałam też jest z rodziny YarnArt i jest to " Symphony" bawełna z wiskozą o splocie łańcuszkowym i do tego druty 6 mm.
Sweter miał być prosty, szeroki oversize do narzucania na koszulkę czy sukienki więc nie przesadnie długi.
Sweter wyszedł super, ale mimo to życzę Ci poprawy w pracy i weselszych kolorów dzianin. Serdecznie pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu i staram się myśleć w pracy bardziej optymistycznie, ale taki rodzaj pracy ciągle stre, terminy i kupa roboty 😔
Usuń