sobota, 15 lipca 2023

Sweter z Merino-Yak.

 ~~~~~

 Kiedy pojawiła się u Królowej Owcy wełna Merino-Yak musiałam ją wypróbować i zrobić z niej sweter. Kupiłyśmy z Magdą kilka wzorów żakardowych, każdy śliczny aż trudno było się zdecydować który pierwszy 😜 i tak się zastanawiałam nad tym wyborem, ale tak jakoś nie porywały mnie do działania nie było takiej pewności TEN. Magda w międzyczasie swój sweter skończyła, a ja dalej nie podjęłam decyzji, aż…….


Któregoś dnia zobaczyłam  na instagramie wersję swetra „Dala” Eleonor  Mortensen i przepadałam, bo to był ten pewnik, TEN muszę go mieć, natychmiast 😁 

Szybciutko kupiłam wzór, włóczka już była wybrana i zestaw kolorystyczny również i błyskawicznie nabrałam oczka na druty i zaczęłam w końcu mój sweter z Merino- Yak 😍

 

Najpierw gładko, równiutkie oczka, miękkość włóczki i czysta przyjemność przerabiania od pierwszego dotyku, a potem pojawia się wzór


Rząd za rządkiem powstaje karczek, aż przychodzi moment kiedy można oddzielić oczka i chwila prawdy czy dobrze trafiłam w rozmiar, bo można go przymierzyć.


 

Później to już robótka serialowa czyli korpus i rękawy oczkami prawymi, aż do skończoności jego wysokości.


Sweter jest gotowy, ale wybaczcie jeszcze na lepszą sesję musicie poczekać, bo przy tej temperaturze bieganie w swetrze mimo, że cienkim a grzejących jak piec raczej nie wchodzi w grę 😁


Wiem jedno, nie będzie to jedyny sweter z tej włóczki w mojej szafie. 

Włóczka jest cienka, ale ciepła, mnie nie gryzie, choć to kwestie indywidualne, równiutko się dzierga, po praniu jest mięciutka i taka do tulenia, nie chce się swetra ściągać. Na zbliżeniu widać, że kolor nie jest jednolity i płaski, tylko taki melanżowo- tweedowy. No i skład 🤩 merynos i Yak w dodatku w dużych motkach 420 m na sweter starcza więc 3 motki a cena nie zabije.

Ja już myślę  nad kolejnym swetrem tylko nie wiem jakie połączenie kolorów teraz wybrać.