czwartek, 14 października 2021

Czapki męskie.

 ~~~~~

Taki trochę przewrotny tytuł posta, bo te czapki są właściwie uniseks 😜.

Zaczęło się od tego, że szwagier przymierzył moją czapkę z moherem i rzekł, że chce taką tylko bez tych kłaków zaśmiałam się, że jak chce czapkę z Torunia to moher musi być  🤣

Przyniosłam mu trzy motki włóczki w męskich kolorach i poprosiłam żeby wybrał jaką czapeczkę będzie nosił na główce, bo dla mnie jako dziewiarki to najtrudniejszy wybór  żeby wybrać jeden, a porzucić inne równie fajne i na mnie niech nie liczy.



Jak się okazało nie tylko dla mnie wybór był trudny i zamiast jednej czapki będą trzy.
Obiecałam, że fason zostanie, ale nieco pozmieniam wzory by nie były takie same.


Zaprzęgłam druty do pracy ponieważ postanowiłam przerabiać podwójną nitką wybrałam trochę grubsze czyli 4mm.
Nitkę ciągnęłam z początku i końca kłębka jednocześnie, dzięki temu kolory nieco się wymieszały, a paski rozmyły.



Fason czapki to typowa krasnalka, którą można wywinąć, dzięki temu mamy podwójną dzianinę na uszach i w chłodniejsze dni jest nam cieplej.
Wtedy mamy fason zwany beanie, taki trochę jak wilki morskie na kutrach 😜

Pierwsza czapka jest zrobiona zwykłym ściągaczam 1x1
Druga czapka ma wzór 2 oczka lewe 1 oczko prawe przekręcone.
Trzecia czapka to ściągacz 2x2.

W drugiej czapce wzór jest inny na lewej i prawej stronie i można nosić ją na obu co daje więcej możliwości, bo wywinięcia też będą różne w zależności od strony.

Udowodnię Wam, że czapka równie dobrze wyglada na kobiecej głowie 😜 jak dla mnie to i kolor też pasuje.




To zdecydowanie mój ulubiony fason czapki i następnym razem pokażę Wam wersje damskie, bo też się dziergają.

Wszystkie czapki wydziergałam z jednego motka i zostały jeszcze małe kłębuszki oczywiście jest to włóczka skarpetkowa Opal  największy jej wybór macie u Królowej Owcy.

Wszystko ładnie i pięknie, pogoda dopisała, a posesji czapkowej było tak 🤣


I tym optymistycznym akcentem kończę ten post.