niedziela, 19 grudnia 2021

Zaległości.

 ~~~~~

Mam ogromne zaległości i w dzierganiu, i pokazaniu Wam wydzierganych rzeczy i oczywiście w opowiadaniu mojej historii.

Dzień za dniem, tydzień za tygodniem nieubłaganie mijają. Ja mam wrażenie, że żyję jak w „Dniu Świstaka”  jestem zmęczona, szybko padam otwieram oczy i znowu jestem w pracy. Moja energia idzie na to by poradzić sobie z procedurami, obowiązkami i opanowaniem nowej wiedzy i oczywiście są kryzysy, łzy i chęć rezygnacji….i czuję się wypluta. Wracam do domu, szybki obiad o 18 siadam w fotelu i myślę podziergam, napiszę, post może w końcu wzór na skarpety, obejrzę film i….. padam, odcina mi prąd.

A tyle fajnych rzeczy robiłam jak nie chodziłam do pracy 😉

Obiecuję jednak, że do końca roku jeszcze kilka postów Wam tu nasmaruję. Nie czuję magii świąt i w tym roku się nie przyłożę do tworzenia atmosfery, idę na łatwiznę -wyjeżdżam.

Muszę tylko upiec chleb, sernik i zrobię szarpaną wieprzowinę w moim wolnowarze 😜 zakres świątecznych obowiązków bardzo okrojony.

To jak krążymy w tym temacie świątecznym to pokażę prezenty dla moich pracowych koleżanek, które dostały na Mikołaja.



Włóczka skarpetkowa jakieś 25 - 28g, druty 2,5 mm, dwa wieczory i prezenty zrobione.



Skończyłam też tęczowy sweter z włóczki Rellana „ Kolibri” wyszedł rewelacyjny. Zdjęć zrobiłam tylko kilka na szybko zanim go oddałam, bo był prezentem, który kończyłam oczywiście na ostatnią chwilę. Jak będę miała okazję to zrobię mu sesję, bo jest zdecydowanie tego wart.



Włóczkę na sweter kupiłam u „Królowa Owca” druty 3,5 mm, wzór a właściwie konstrukcja własna, zużyłam na niego 3,5 motka i jest dosyć obszerny jak widzicie. Resztki wykorzystam na skarpetki już nawet mam pewien pomysł.

A tymczasem w sklepie pojawiła się nowa włóczka i Królowa ma ją jako jedyna w Polsce, jest to Regia mieszanka merynosa, poliamidu i yaka 🤩 na sweter wystarczą trzy motki, bo są one duże. Zawsze ją chciałam mieć.


A teraz ciężko mi jest zdecydować się na kolor 🤣 w sklepie jest ich tylko 6 a mi podobają się wszystkie.
No i chyba tradycyjnie wybiorę zieleń…..chociaż ten zielonkawo miodowy też fajny…i tym kolorowym dylematem dzisiaj z Wami się żegnam.