poniedziałek, 30 listopada 2020

Opal.

 ~~~~~

Zawsze podziwiałam bajeczne kolory i skarpety zrobione z włóczki „Opal”.

Niestety nie można było jej było dostać u nas. Rok temu miałam okazję nabyć i przywieźć pare młotków z Niemiec.

Kolory mają zaczerpnięte z natury, a ja stałam przed półką i mimo, że wybór kolorów był mocno ograniczony nie mogłam zdecydować,  którą mam zabrać do domu.

Mimo, że to włóczka skarpetkowa u mnie z niej powstały dla odmiany rękawiczki 😁




Bardzo je lubię, bo są cienkie i ciepłe, wesołe i kolorowe.

Motki są 100g więc pewnie uda się zrobić jeszcze skarpetki albo czapkę, bo zostało mi jeszcze 70g.



A teraz najlepsze! 

Ta włóczka dostępna już jest w Polsce. Duży wybór kolekcji i kolorów znajdziecie w sklepie




Znajdziecie też w sklepie markery, miarki, nożyczki, liczniki rzędów, przypinki, spinki do szli, torby na robótki... jest w czym poszaleć.

Ja już myślę nad swetrem z tej włóczki, są tak kolorowe, że nie będę musiała już ciąć i wiązać resztek na taki sweter.😜 choć to dobry sposób na wykorzystanie wszystkich zostających kłębuszków.
Bardzo lubię te swetry i są chyba najczęściej noszone przeze mnie.


A Wy jaki macie pomysł na takie kolorowe włoczki?




niedziela, 29 listopada 2020

Nasz maluch.

 ~~~~~

Nasz maluch dorasta do terminu kiedy będziemy mogli go zabrać do naszego domu i stanie się częścią naszej rodziny.


Wyprawka już jest przygotowana, nowe miski, kocyki, obroża, czeka nowy kojec i zabawki.

Kupiliśmy też podkłady do sikania, bo pewnie na razie i tak nie będziemy go wyprowadzać na dwór póki nie zostanie zaszczepiony na nosówkę.

Przed nami ostatnie ciche dni w domu i wspólna podróż po jego odbiór.


Potem wszystkie kąty wypełni radosne szczekanie i figle malucha, ale ale przecież maluch ma imię.

Przedstawiam Wam tego kawalera



Ma na imię Benji

Wkrótce będzie już z nami 😁


sobota, 28 listopada 2020

Czapki trzeba nosić.

 ~~~~~

Czapki trzeba nosić by głowa nie marzła.

Ja tam bardzo lubię czapki i mam ich wiele. Jak zaczyna się robić chłodniej wyciągam je z szafy od najcieńszych po najgrubsze. Noszę czapki od wczesnej jesieni do późnej wiosny.  Nie lubię marznąć, a poza tym czapki są fajne 😁

Czas więc na kolejne czapki.



Włóczka: Drops baby merino

Druty: 2,5 i 3 KP

Wzór: Poetry

Właściwie na podstawie tego opisu zrobiłam pozostałe czapki zmieniając tylko wzór i rodzaj włóczek 

Kolejna czapka zrobiona jest z moheru z Knitt Picks i cienkiej alpaca silk




Schemat  do tej czapki znaleziony gdzieś w sieci.




Czapka jest twarzowa i bardzo podoba mi się ten wzór.



To co zachęciłam chociaż trochę do noszenia i dziergania czapek?

piątek, 27 listopada 2020

Wybrać imię.

 ~~~~~

To nie jest taka prosta sprawa. Musi być krótkie, dźwięczne i wszystkim się podobać 😜

No i pasować do właściciela oczywiście.

Nasz szczeniak rośnie, otworzył oczy i patrzy na świat.



A imienia nie ma, jest na razie maluch.

Od samego początku miałam dwa imiona wybrane Ash czyli popiół, drugie imię Azzi po Toffiku, bo takie miał pierwsze imię wpisane w rodowodzie.

Florze nie podobało się żadne, z bólem serca ugięłam się i kazałam wymyślić własne.
Nooo i zaczęło się Lucjan, Zefir .... jakaś masakra, pozostałych nie pamiętam były długie i równie beznadziejne jak ich długość. 
😕
A maluch tłuściutki z tygodnia na tydzień większy. 



Aż w końcu zagrało, jest imię, które dla mnie jest do przyjęcia, oczywiście z bólem serca, bo nie te które wybrałam.

Kolejna porcja zdjęć malucha od hodowcy, już po pierwszym szczepieniu i odrobaczeniu.



Z malucha już prawdziwy kawaler podobny do psa 😜

Już możemy mówić o maluchu po imieniu, nie jest no name tylko na przytulanie musimy jeszcze poczekać.

Jesteście ciekawi jakie ma imię?
Cierpliwości zdradzę tajemnicę następnym razem😉 


czwartek, 26 listopada 2020

Sezon czapkowy.

 ~~~~~

Jesień to dobry czas by wrócić do dziergania.

Ostatnio dziergam zdecydowanie mniej, straciłam chęci, nie mam potrzeb, a swetry z szafy się wysypują .

Nawet nie wiem co miała my dziergać, kompletnie nie ma m pomysłu.

Dlatego ucieszył mnie fakt, że moja przyjaciółka marznie w głowę..... nie,nie żebym była złośliwa 😁 dało mi to po prostu pretekst, by znów narzucić oczka i zrobić coś co jest komuś potrzebne.

Czapka to mała forma więc wróżyło to, że projekt szybko zostanie zrealizowany.

Został nakreślony pewien bardzo ogólny zarys.

Czapka ma być z moherkiem i ażurowa.

Poszukałam w necie inspiracji i zabrałam się do pracy.





Włóczka:Alpaca Drops i kidsilk haze Rowan
Druty: 3 i 3,5KP
Wzór: własny schematy z sieci.
Markery: Królowa Owca




Czapki powstały szybciutko są akurat na tę porę kiedy niektóre dni i poranki są zdecydowanie chłodniejsze, a nie czas jeszcze na zimowe czapy.

To pierwsza czapka wykonana wzorem ze schematu żółtego.




Druga czapka ma na tyle uniwersalny wzór, że można nosić ją na obie strony.









A tak się prezentuje na głowie 





I takim o to sposobem dziergając dwie czapki moja przyjaciółka ma trzy.

Jak się Wam podobają ?

Może ktoś skusi się na zrobienie swojej.