czwartek, 17 czerwca 2021

Z archiwum X.

 ~~~~~~

Dzisiaj będzie o tym co wydawało się zaginione, a zostało znalezione 😁 trochę jak zagadki z archiwum X.

Robiąc porządki w piwnicy i przekładając słoiki wpadł mi w oko karton wciśnięty w sam róg górnej półki i oczywiście zaintrygował mnie swoją zawartością. Nie było łatwo go wydobyć bo był wciśnięty głęboko, zaklinował się zsuwając na tył półki a mi brakowało wzrostu i długich rąk mimo, że do mikrusów nie należę. Ciekawość zwyciężyła i znalazłam sposób na wydobycie używając parasola i łomu by go podnieść, zahaczyć i wytargać 🤣

  


Znalazłam w kartonie włóczkę: lekko karbowana, miękka i miła w dotyku, trochę przypominająca miękki ręcznik frote, mam ją w kolorze białym i czarnym.

Skład nieznany, bo to włóczka kupiona na cewkach dawno temu w hurtowni Rumento, na prawdę to było w zamierzchłych czasach kiedy był szal na takie zakupy i udzielałam się na Marancie 😱

Kto pamięta tą hurtownię?


Wrzuciłam ja na druty i robię sweter przez głowę, bez pomysłu więc pewnie zwyczajny. Plisę zaczęłam jak w moim resztkowcu potem podzieliłam oczka na raglan i dziergam. Co będzie dalej nie mam jeszcze koncepcji 🤣

Drugie wykopalisko to mój sweter. Myślałam ostatnio o nim żałując, że go wyrzuciłam jak mój rozmiar się powiększył. A tu przychodzi Flora z wieszakiem w ręku i mówi: Mamo będziesz nosić ten sweter bo wisi u mnie w szafie? 😍
Normalnie czytała w moich myślach i sprawiła mi radochę.
Tadaaamm


Jak ja się cieszę, że go nie wyrzuciłam, bo go bardzo lubię. Niestety już kilka fajnych rzeczy wyrzuciłam i zła jestem na siebie, ale cóż nie ma i już. Ten sweter jest zrobiony z włóczki „Meduza” też z zamierzchłych czasów, bo nie jest produkowana od lat, a szkoda.


Pamiętacie mój „ Chaber”? 

Sweter jest z asymetrycznymi ażurowymi bokami i rękawami w ząbek, ma też drobny ażur na rękawach. Trochę dziwaczny w swojej konstrukcji za to oryginalny.
Nawet napisałam wzór, który nadal jest na Ravelry 😉


Macie takie swoje udziergi o których sobie przypominacie i na nowo przeżywają swój renesans?

Ja jeszcze muszę zajrzeć na strych, bo tam chyba też wyniosłam jakieś swetry 🤔

Na koniec w tym zamierzchłym temacie wycieczka na wieś, stare chaty i wierzby płaczące, które dla mnie są symbolem Polski.



Tylko pies młody, ale z cygarem 🤣


Dostał przekąskę na spacerze i mu się na kieł nabiła, nie mógł sobie poradzić musieliśmy mu pomóc.