~~~~
Dawno ,dawno temu w zamierzchłych czasach kupiłam bawełnę na szal.Inspiracją był szal Dagmary i pod wpływem tego impulsu działałam.
O ja głupia co mnie podkusiło? Kupiłam taką cieniznę ,że jak zobaczyłam to..przeleżała w szafie prawie lat 3 ;0)
Powątpiewałam czy szal lub cokolwiek da się z niej zrobić.
No i dało się , teraz jestem dumna i mogę pokazać ,ale łatwo nie było ;0)
Nitka cieniutka ,bawełna marceryzowana ,więc ślizgała się po metalowych drutach ( drewniane pies mi połamał) ,trzeba było bardzo uważać by nitek nie pogubić i żeby za wielkie dziury nie wychodziły.
No i żeby było tego mało postanowiłam jeszcze wrobić koraliki.
Tak więc w sumie dłubałam i odkładałam robótkę i znowu dłubałam ...i po dwóch miesiącach powstało to :
Wzór: pochodzi z książki "Happsalu sall"
Druty : 3KP
Wymiary:75cm x 198cm
Ładnie się zblokowało prezentuje się też całkiem okazale ,czysta bawełna więc przyjemna ,trud się opłacił.
Jak nie wymyślę sobie i nie wydziergam kreacji na Komunię Flory to się chociaż ładnym szalem przykryję w byle jakiej sukience ;0)
~~~~