~~~~
Ostatnio czas spędzałam na "zajęciach szkolnych".
Wczoraj odbył się w końcu bal Halloween ,więc na jakiś czas mam spokój od zajęć kreatywnych ...hmm pewnie do wróżb andrzejkowych.
Przed balem trzeba było przygotować plakat na konkurs
...no i co tu wymyślić by 7 letnie dziecko samo mogło zrobić ... narysować? - za banalne.
No to pomyślałyśmy, wyciągnęłyśmy co miałyśmy i zrobiłyśmy tak:
Chyba się spodobał bo Flora wróciła wczoraj szczęśliwa , z dyplomem i książką w nagrodę za zajęcie III miejsca
konkurs był w klasach I-III więc myślę ,że to całkiem spore osiągnięcie ;0)
Jestem z niej dumna ,tym bardziej ,że świetnie się bawiłyśmy robiąc ten plakat.
Zamknęłyśmy się na przedpokoju ,bo koniecznie pies nam chciał pomagać tylko nie koniecznie skutecznie.
Tam rozłożyłyśmy swoje zasoby twórcze i tworzyłyśmy.
No ,ale plakat nie był jedyną rzeczą mnie absorbująca.
Trzeba było dziecko jeszcze na bal przebrać ... tu nie miałam za dużo czasu
( jeden dzień) ,może niezbyt kreatywnie ,ale dziecko było zadowolone.
Nagrody za strój nie zdobyła ,ale jak widać były większe niż ona diablice z piekła rodem ;0))
Stwierdziła ,że jej strój jej się najbardziej podobał he ,he ,a ja myślę ,że to te czerwone pazury, makijaż i ogon z włoczki były najbardziej "fajowe" dla niej ;0)))
Grunt to dobra zabawa i samopoczucie.
~~~~
No i tradycyjnie łasuch zaprasza na ciastko Dukanowe ;0)
~~~~