czwartek, 25 marca 2021

Chodzi lisek koło drogi.

 ~~~~~

Na to by się cieszyć nową nerką trzeba trochę i cierpliwie poczekać, bo Karolina szyje na bierząco kolejne zamówienia i nowe wzory.

Wynagradza to produkt, który otrzymujemy dla mnie jest jedyny i niepowtarzalny, starannie i z dbałością odszyty.

Tym razem gdy otworzyłam przesyłkę spojrzały na mnie dzikie, zielone i hipnotyczne oczy.




Dzikość, las, drzewa, aksamit, natura dla mnie każdy z tych projektów jest wyjątkowy i w duszy gra.


Jak tak patrzę to one w komplecie są jakby nierozłączne 😜


Myślę, że Benito też tak myśli a mi tym trudniej z lisem będzie się rozstać 😔
Powędruje do Kanady cieszyć moją przyjaciółkę i biegać tam razem z Sasqutchem po dzikich lasach.
Grubo się zastanawiam czy jej go wysłać 🤣

Na osłodę i trzymając się kolorystyki upiekłam ciasto marchewkowe 🥕
Pachniało obłędnie w całym domu, bo dodatkowo starłam skórkę z pomarańczy i dodałam do ciasta. To był wyśmienity pomysł .

Ciasto nawet pięknie wyrosło jak na bezglutenowca i nie jest gniotem.


Można je przekroić na pół i podrasować 😜
U mnie deserek waniliowy, konsystencji serka homogenizowanego, ale roślinny do dostania w Lidlu z dobrym składem i smaczny.




Zostawiam tez przepis jakby ktoś się chciał pokusić o zrobienie takiej wersji.



To podstawa, a dodatki jak widać mogą być dowolne. Samo bez dodatków też jest pyszne i długo świeże.
Polecam i Smacznego!