środa, 10 sierpnia 2022

Kocyk.

 ~~~~~

Taki wymyśliłyśmy sobie z przyjaciółką challange -projekt, raczej długoterminowy.


A przy okazji dobrze się sprawdza i w podróży, i w plenerze.

Postanowiłyśmy powymieniać się resztkami naszych włóczek skarpetkowych jakie posiadamy.

Odwijamy po jakieś 10-12 g z tych co mamy i przerabiamy na kolorowe kwadraciki, a w rezultacie powstanie z nich kolorowy pled, może koc..albo kapa na łóżko jak resztek przybędzie 🤣.

Niestety okazuje się, że mamy ich ciągle jeszcze niewystarczająca ilość, dlatego zbieram kolorowe resztki włóczek  skarpetkowych po koleżankach dziewiarkach.

 Czasami zalegają takie kłębuszki w koszykach, bo żal wyrzucić, a do niczego się nie przydadzą, bo jest ich za mało a na jeden kwadracik wychodzi jakieś 7 g.

Bardzo się cieszę, że co niektóre zbierają te małe kuleczki i przywiozą mi je na Drutozlot 😁 przygarniam wszystkie.

A tymczasem zakupiłam sobie taki mały zestaw mini Opali, nie powiem żeby był tani, za to słodkie są te moteczki 🥰 poprzestałam na jednym miksie, aż tak mi się nie spieszy by skończyć, będę delektować się każdym kwadracikiem.


Kocyk dziergam na drutach 2,75 mm każdy kwadracik dzierga się osobno i powiem Wam, że to wciąga 😜

A może jest ktoś z Was kto dołączy 
do naszego kocykowego wyzwania? 

Niekoniecznie musi on być z resztek kolorowych, ale wyobrażacie sobie taki kocyk w różnych odcieniach np.: zieleni... aż po żółcie albo błękitach albo połączenie żółci, pomarańczu, różu i czerwieni? 
Mam jazdę ostatnio na taki ognisty zestaw 🤪
Kupiłam sobie nawet sukienkę choć ja nie za bardzo sukienkowa jestem mam wrażenie, że wyglądam w sukienkach jak stóg siana szczególnie w tych do ziemi. 🙈
No, ale jak tą zobaczyłam musiałam ją mieć chyba  czekała na mnie. Moje kolory, do kostek, szerokie ramiączka i przewiewna wiskoza.


Może stòg siana, ale w upały sprawdza się idealnie.

Mogę zrobić opis jak się robi taki kwadrat jeżeli będą chętni. Dajcie znać.