sobota, 24 lutego 2024

Alpaca soft.

 ~~~~~

Aż trudno uwierzyć, że ta włóczka przeleżała ponad rok w kartonie i odkładałam ją ciągle na bok nie dając jej szansy. Wydawała się taka mało przyjemna włos był taki tępy pierwsze skojarzenie było ze skrzypiącym akrylem i jakże się myliłam.....jakże niesprawiedliwie tą włóczkę oceniłam na oko.


Na metce wyczytałam, że włóczka mięknie po praniu, bo to alpaca suri. Oczywiście ciekawość zmusiła mnie do natychmiastowego nabrania oczek i przekonania się jak jest na prawdę.

No i pierwsze wrażenie prysnęło natychmiast, wcale w dotyku nie akryl, włóczka jest mięsista spokojnie można ją przerabiać na drutach 3,5mm-3,75mm

Nie wiedziałam jak sweter ostatecznie będzie wyglądać, ale ciekawość gnała mnie do przodu.

 Zaczęłam robić starym, sprawdzonym szablonem czyli raglanem od góry 😜 jak wszystkie ostatnie swetry resztkowe.

Jedyne co zmieniłam to zastosowałam oczka lewe na lini raglanów.

 Dziergałam i dumałam: co dalej? jaki dół? dołożyć coś czy nie? gładko czy wzór?

Ale ten melanż nie wymaga wymyślnych wzorów.

Sweter też fajnie wygląda na lewej stronie i zaczęłam zastanawiać się czy go nie odwrócić 😜



W ostateczności powstał cały oczkami prawym tylko na bokach po dodaniu oczek na rękawy powstała linia z warkocza zakończona pęknięcie a dół swetra wykończony szerszym ściągaczem, który z tyłu jest dłuższy.





Sweter jest mięciutki, nie chce się go ściągać, włóczka rzeczywiście po praniu zmiękła, ma włosek i wygląda jakby była z moherem, melanż w tym kolorze jest śliczny i niewiele trzeba, wystarczy minimalizm, a sweter będzie wyglądał pięknie 

Polecam tą włóczkę warto się jej przyjrzeć, jest wydajna, na sweter potrzeba 3,5 motka, sweter jest cienki, ale za to mieści się pod kurtki i na prawdę nie trzeba grubasa, bo alpaka grzeje jak piec, no i ma fajny skład w końcu to Regia Premium Alpaca Soft 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz