czwartek, 5 października 2023

Jak Kolibri to entrelac.

 ~~~~~

Wreszcie zrealizowałam swój plan i wydziergałam chustę. Zajęło mi to trochę czasu 🤣

W międzyczasie jednak z włóczki Rellana „Kolibri” wydziergałam dwa swetry i dwie pary podkolanówek.

Teraz przyszła kolej na realizację pierwotnego założenia.


Przy okazji również wypróbowałam moje nowe druty, kwadratowe 😁


Użyłam drutów 4,5mm, zużyłam dwa motki włóczki i napiszę, że dziergało się przyjemnie na tych drutach, w dodatku są takie ładniusie i pasowały do włóczki 😁 Robótka szła szybciutko za sprawą przejść kolorystycznych, bo ciekawość gnała do przodu jak to dalej będzie.


Tu nie trzeba kombinować włóczka sama robi robotę 😁


A z nowości kulinarnych miałam okazję spróbować mangold, znalazłam go w mojej paczce warzywnej. Nigdy nie miałam, nie próbowałam i nie wiedziałam jak przyrządzić.


Zrobiłam go jako jarzynę do obiadu z imbirem i czosnkiem, posypany sezamem. Smakuje jak burak, bo to burak liściowy. 
Znacie? 
Nie wiedziałam, że to ma tyle cudownych właściwości.

Teraz w paczkach królują dynie i mam do przerobienia hokaido, piżmową i makaronową tylko pomysłu brak 😜








4 komentarze:

  1. Fajna chusta, taka energetyczna . Mangold znam i lubię, bardziej w wersji z białymi ogonkami. Hokkaido uwielbiam, pyszna jest posypana lekko solą, ziołami prowansalskimi , skropiona oliwą i upieczona w dużych kawałkach w piekarniku, taką mogę jeść i na zimno, i na gorąco, można taką dorzucić też do sałatek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Energetyczna i optymistyczna na jesienne szarugi jak znalazł. Hokaido też tak robię gorzej z piżmową bo więcej wody puszcza ale znajdę na nią sposób.

      Usuń
  2. Oj, muszę w końcu nauczyć się enterlaca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się wydawał jakiś taki trudny i odkładałam jego naukę, a potem okazało się, że to wcale nie takie trudne i jest wciągające. Fajne w podróży do dziergania. Koniecznie spróbuj.

      Usuń