~~~~~
Ponad połowa wakacji za nami.
Dla mnie w tym roku są one dosyć dziwne i jakieś takie mocno "zarobione" jeżeli odpoczynek i wypad to tylko weekendowy lub w jakieś ciekawe miejsce odkryte niedaleko Piernikowa.
Nie przytrafił mi się długi wyjazd w celu leniuchowania i się na to nie zanosi.
Kolejne miejsce jakie odwiedziłam to pozostałości baszty nad Wisłą w Złotorii.
Przyjemne miejsce do posiedzenia i wypicia kubka kawy zagryzanego jagodzianką.
Choć kawa nie bardzo była mi potrzebna Benji tyle mi adrenaliny dostarczył, że resztę spaceru spędził na smyczy.
Jest czasami tak postrzelony, że trudno przewidzieć co wykombinuje. Biegał jak szalony i widziałam, że w pędzie zbliża się do granicy za którą grunt się kończył, na oślep. Zaczęłam krzyczeć i całe szczęście, że były pnącza i przysiadł na zadzie więc go nie przeważyło.
Jego łapy znalazły się za krawędzią muru gdzie była fosa, wysokość około jednego piętra w dół. Nie chcę nawet myśleć co by było gdyby spadł 🙈
15 minut później szliśmy wąską ścieżką, mocno zarosniętą między Wisłą a Drwęcą, pies szedł karnie wytyczonym szlakiem gdy postanowił nagle zmienić kierunek. Usłyszałam tylko plusk i psa nie widziałam. Zaczęłam krzyczeć i usłyszałam, że się na szczęście gramoli. Cały mokry łącznie z głową czyli wpadł tak, że go woda zakryła.
Czort został upalowany! Miałam dosyć emocji tego dnia.
Nie możliwe, żeby Benji coś nabroił. Wygląda tak niewinnie. Mam podobnie z urlopem, tzn, nie mam go wcale i udało mi nie tylko dwa razy wyskoczyć na plażę. może w przyszłym roku.
OdpowiedzUsuńPiękne udziergi się szykują i jak ich dużo! Nie próżnujesz:)))
No niestety możliwe choć tak niewinnie wyglada ten mały czort 😁
OdpowiedzUsuńJa w tym roku też mogę policzyć na palcach jednej ręki kiedy wskoczyłam w strój kąpielowy.
Trochę dziergam, ale mimo wszystko nie tak produktywnie jak kiedyś.😜
Młody pies musi się wyszaleć, a na obcym terenie lepiej go mieć na smyczy. W każdym razie nie nudziłaś się a i płuca sobie wycwiczylas 😉🙂
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, ze coraz bardziej jest śmiały i sobie pozwala nas olewać kiedy go wołamy. Jest ufny, każdego kocha i z każdym by poszedł.
UsuńŚwietnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń