~~~~~
Marzy mi się ogród różany kwitnący od wczesnej wiosny do późnej jesieni 😍 i na marzeniach chyba pozostanie, bo do tego potrzeba kawałka dobrej ziemi, którego nie mam.
Za to cieszę się ma małymi spełnionym marzeniami i mini ogrodem różanym w donicach.
Czytałam, że róże z gołym korzeniem posadzone wiosną nie kwitną lub wydają pojedyncze kwiatki.
Więc od moich róż oczekiwałam tylko tego by się przyjęły, zadomowiły i wzmocniły przed zimą.
Na początku wstawiłam do donicy kratkę po której miał się piąć powojnik i róża. Szybko się okazało, ze niestety kratka to krateczka i nie spełni swojej roli. Zakupiłam więc szybciutko kolumnę i wymieniłam zanim rośliny się rozrosły.
LUISE razem z powojnikiem dostała kolumnę , a kratka wspiera teraz piękną ARTEMIS
Wkrótce zaobserwowałam ku mojej radości, że róże mają pączki chyba oznacza to, ze jest im dobrze 😁
Nawet najmniejszy Sir John wypuścił nieśmiały pączek. Z dużą radością codziennie podglądałam jak te moje maleństwa sobie radzą. Jest coś fascynującego w podglądaniu natury.
Pierwsza swoje piękno pokazała LUISE jeden kwiatek o niesamowicie intensywnym zapachu sprawiał, że siedzenie na ławeczce było bardzo relaksujące, w tej chwili powtarza kwitnienie, pojawiło się więcej pączków, a obłędny zapach czuć z daleka.
Druga zakwitła ARTEMIS zawiązując grona pąków i rozwijając piękne, pełne kwiaty o lekko jabłkowo-ziołowym, przyjemnym zapachu lecz nie tak intensywnym jak LUISE. Ma zdrowe błyszczące liście i sztywne pędy. Jest przepiękna niczym księżniczka.
Na końcu swoje oblicze pokazał sir John w karmazynowym różu o delikatnym zapachu, najniższa z róż ale pokazuje jakim jest mocarzem, jak na faceta przystało i nie poprzestał na jednym pąku kwiatowym.
A powojnikiem nadal jestem rozczarowana, mizerny jest i chyba swojego oblicza nie pokaże, słaba ta sadzonka ….niestety.
Za to pokażę Wam kwitnącego wilca bo ma cudowne w kolorze kwiatki i taką wełną bym nie pogardziła 🤩
Idę skorzystać z dnia wolnego i pogody, zabieram kawkę i idę podziergać do mojego mini ogródka i nacieszyć się obłędnym zapachem.
Cudne róże, a wilec na tle tej maty wygląda jak na japońskim drzeworycie. Piękny ogródek. Pozdrawiam, Dorota
OdpowiedzUsuńPołóż kamyki na doniczce z powojnikiem, bo musi mieć ciepło w korzenie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje róże, bo to jednak niełatwy dział ogrodnictwa jest. Niech kwitną i oko cieszą jak najdłużej!
OdpowiedzUsuń