czwartek, 16 marca 2023

Swetra nie będzie.

 ~~~~~

Mój ambitny plan skończenia swetra niestety nie zostanie ukończony. Co prawda brakuje mu jakichś 10 cm do końca, ale nie skończę i spruję.

Benji doszedł chyba  do tego samego wniosku, że projekt nie należy do udanych i się ze swetrem rozprawił po swojemu i motka też nie oszczędził 😔



Jedno co mi się udało to przetestować po raz kolejny mój wzór Gorgonia, sweter wyszedł tylko merynos okazał się zbyt sprężysty, przez co sweter jest przylegający.
 Zdecydowanie lepiej wygląda sweter z połączenia cienkiej wełny i moheru, mniej elastyczny, luźniejszy.

Na pewno zrobię ten sweter po raz kolejny, ale z innej włoczki chociażby może z Opala Uni w sklepie Królowa Owca jest do wyboru aż 33 kolory i jakiejś nitki moherowej.

Fason swetra jest fajny i bardzo go lubię, noszę często mój prototyp wykonany z jakieś cienkiej nitki Gazzal i gryzące, moherowej Luny, którą namiętnie kupowałam na estońskie szale.

Co do tej włóczki to powiem tak, na pewno jest warta swetra, bo to merynos o skręcie lekkiej sprężynki jakby bucle, jest elastyczna i trzyma fason niestety przy wzorze ściągaczowym zbyt mocno 🤣 a ten sweter jest cały tak wykonany.
Miła, przyjemna  w dotyku, nie podgryza i chyba mogłabym nosić na gołe ciało, chyba za sprawą domieszki jedwabiu, ma mocne kolory.



 Szybko parłam do skończenia swetra, by móc się nim cieszyć, ale niestety źle dobrałam projekt do typu włóczki jednak nie odpuszczę na pewno stworzę z niej coś innego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz