~~~~~~
Zwany również Bentleyem, dawno go tu nie było, a skończył już 7 miesięcy.
Jest po fryzjerze, gdzie moja ukochana Hania przejęła malucha i obcina teraz Benjiego jak mojego Toffiego przez ostatnich 11 lat, potem zawsze wołam na niego Toffik tacy są podobni🙈
Jest sznaucerem, ale zupełnie innym. Charakter ten sam czyli czułości i blisko ludzi, rodzinny z lekkim ADHD i ciekawskim nosem. Obszczekać musi wszystkich i wszystko i z podniesionym ogonem zajrzeć w każdy kąt.
Toffik bał się hałasu, burzy padającego deszczu, a kości tukowe obgryzał dwa lata 🙈
Benji ma w dupie deszcz, burzę i kości rozwala ino mig 😁 a jak coś hałasuje to jest powód do darcia pyska. Jedyny strach to schody, nowe pomieszczenia czyli drzwi, wtedy trzyma się niczym roomba blisko ziemi. Jest wesoły, przyjazny i kocha wszystkich daje buziaki na prawo i lewo czym doprowadza mnie do szału, niestety najpierw własne jajka, a potem twarz człowieka 😤 Toffik tego nie robił, ten jest odporny na prośby i groźby. Oczywiście też bardziej broi. Kapcie skrócił mi o dwa rozmiary, a sesja zdjęciowa jak go nie zamknę graniczy z cudem 🤣
Wspaniały psiak. Druty mam od ubiegłego roku i uwielbiam je.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jest przytulaśny i to powoduje, że serce nam mięknie 🥰
UsuńJa jestem w fazie testów, muszę się przyzwyczaić, ze włóczka tak szybko nie sunie jak na metalowych. Zaletą jest ich lekkość.💕
Od dawna robiłam na drutach drewnianych (KnitPro) i kiedy muszę przestawić się na metalowe Addi Crasytrio, to mi z nich robótka spada. Drewniane spowalniają nitkę, ale dotyk drewna albo bambusa jest dodatkowym plusem. Pozdrawiam
UsuńNa szczęście jest wybór i nie jesteśmy skazane na jeden rodzaj drutów, możemy je dobrać według preferencji.
UsuńJa mam druty drewniane KnitPro i kolorowe, i brzozowe i lubię je do włóczek śliskich i lace. Mam też komplet metalowych i na nich najczęściej dziergam, bo lubię ten poślizg 😜 dziergam szybko, a drewno i bambus mnie spowalnia, ale te druty są za to odpowiednie dla osób początkujących i tych co nie maja takiego ADHD w rękach jak ja.🤣
Przy tych uczę się cierpliwości 😊 poza tym jak piszesz doznania dotykowe są wspaniałe, ale moje preferencje odwrotne niż Twoje.
No tak, nasz Bernaba kiedyś zjadł chłopców ćwiczenia do angielskiego. Nie bardzo mu pomogło w konwersacji w tym języku, ale radości miał co nie miara. No tak, wzrok Benjiego mówi, że to nie on. Powinnaś mu wierzyć;) Poza tym całe kartki były za duże dla niego. Mniejsze kartki są wygodniejsze :)
OdpowiedzUsuńTe druty znam tylko z internetu i od koleżanki, która je bardzo chwaliła. Ja ma Lyyke i też jestem zadowowlona.
No taaak bo przecież czy te oczy mogą kłamać?
UsuńUznał, że ta wiedza zapewne mi się nie przyda, a jemu do świetnej zabawy owszem 🤣 W sumie to i tak mniejsza strata bo mógł zeżreć książki a je oszczędził.
Tych drutów nie znam🤔 one są chyba drewniane co?
Rozrabia i go masz, czyli kochasz. Jak się ustatkuje będzie nudno.
OdpowiedzUsuńRozrabia znaczy zdrowy i tego się trzymam. Trochę się ustatkuje, ale to sznaucer nudno nie będzie Toffik miał chore serce, a rwał się do zaglądania w każdą dziurę, musiałam go stopować bo źle się to kończyło, od wysiłku tracił przytomność.
UsuńOj ma diablika w oczach- przeuroczy!
OdpowiedzUsuńOj ma, ma tylko patrzy żebyś czymś gwałtowniej ruszyła gotowy zaraz do pogoni, łapania, obskakiwania, szarpania…. Nudy nie ma.
UsuńNo to się uśmiałam, łobuz jak się patrzy z tego szczeniaka 😂😁
OdpowiedzUsuńObuz, obuz
UsuńKlient bez krawata awanturujący się 😜
Tylko patrzy by coś capnąć, albo cię uszczypnąć i krok w krok za tobą, żeby nie stracić niczego ważnego lub atrakcyjnego, szczególnie jak udajesz się w stronę lodówki lub drzwi wyjściowych 🤣
Toż to zdrowy, mądry pies, który dba, żeby Pańci się nie nudziło, żeby synapsy jej się nie zastały:-) Mój ma 10 lat, jest cztery razy taki jak Twój Benito i jak z radosnego, zaczepiającego łobuziaka zamienił się w ospałego starszego pana, to było nam bardzo smutno. Okazało się , że to tarczyca i podanie leku wystarczyło, że znów mamy w domu szalejącego szczeniaka i... jesteśmy szczęśliwi!!!
OdpowiedzUsuńMagdalenka
Magdalenka wolę chyba takiego zdrowego łobuza bo wiem że mu nic nie jest 😜 całe szczęście, że twój ma tylko chora tarczycę, tableteczka z hormonem i bryka. Z Toffikiem tak się nie dało 6 leków trzy razy dziennie w różnych kombinacjach i noszenie po schodach żeby się nie męczył a ile razy zwiał, a potem na szczycie domu wył z bólu, bo go w piersiach zaciskało i tracił przytomność, chodziłam z nitrogliceryną w kieszeni. Zdrowy, radosny pies to szczęście dla obu stron i banan na twarzy 😁 dlatego wybaczam i mimo strat cieszę się, ze go mam 🥰
UsuńOj uśmiałam się :D cudny charakter, i jak tu go nie kochać??? :D :D :D
OdpowiedzUsuńNo nie da się go nie kochać 😜choć szkodnik z niego czasami.
OdpowiedzUsuń