~~~~~
Ponieważ weszłam na ścieżkę ozdrowieńczą i są efekty nie chciałam z niej zrezygnować, trzeba iść za ciosem.
W listopadzie wzięłam udział w pięciodniowym szkoleniu-wyzwaniu Ludmiły Gumuli, którą podczytuję już jakiś czas i latem zastanawiałam się nad jej programem. Musiałam jednak poczekać do jesieni.
Ciekawe informacje znajdziecie na jej stronie Regeneruj się są tam również przepisy, które warto spróbować i ocenić czy te smaki są dla Was.
Po szkoleniu utwierdziłam się w tym, że wyziębiłam organizm i czas na odnowę i regenerację, ale na ciepłych posiłkach.
Zakupiłam program i potrzebne zioła chińskie. Ponieważ surową dietą wychłodziłam organizm dostałam również zalecenia specjalne, które dotyczą dodatkowo spożywania mięsa i wywar czyli zupę mocy mam sporządzać nie wegetariańską, a na mięsie.
Program zawiera przepisy na na prawdę trzy smaczne posiłki każdego dnia. Ja jestem i tak w stanie zjeść dwa 😉 pewnie program będzie dla mnie trwać dłużej, żebym wszystkiego mogła spróbować 😜
Odkryciem dla mnie jest mleko roślinne, kawa zbożowa smakuje wyśmienicie i nawet zjadłam ryż na mleku owsianym z owocami, ale drzwi od WC miałam otwarte, bo ostatnie podejście do tej potrawy miałam w przedszkolu, jadłam dwa razy w te i z powrotem 😂
Tu pyszna wersja z gruszką i jabłkiem.
Bez obaw smakowało i drzwi mogłam nie otwierać 😊
Nie cierpię mleka gotowanego, sam zapach wywołuje u mnie odruch wymiotny, nie gotuję w domu żadnych potraw na mleku, nawet budyniu.
Ale mleko roślinne nie śmierdzi mi cyckiem krowim 🤣
Tu wersja jabłko i maliny oraz ananas i maliny.
Posiłki są pyszne, z ochotą i bez męczarni jem, rozgrzewają mnie dzięki temperaturze i przyprawom, są sycące.
Śniadania są na słodko i na wytrawnie raz gryczanka czekoladowa innym razem fasola z warzywami i jajko, albo szakszuka.
Na obiad smakował mi bardzo gulasz z batata i marchewki, zupa z pieczonych warzyw, albo cukinia faszerowana kapustą kiszoną 😋
Królują warzywa pieczone lub gotowane z ziołami do tego komosa ryżowa, kasza lub makaron ryżowy.
Odkrywam nowe smaki i połączenia. A przede wszystkim widzę, że jedzenie mnie nie wzdyma, że nie mam wieczorem twardego brzucha.
Pije też herbatki ziołowe z mniszka, kopru włoskiego czy mięty. Trzeba je pić gorące i z tym miałam największy problem, bo herbata zaparzona w moim kubku jakoś szybko stygnie, zawsze się zajmę czymś i piję zimną.
Za radą Miłki kupiłam termos ze szklanym wkładem i problem się rozwiązał, herbata jest gorąca 18 godzin.
Na razie nic więcej nie napiszę, bo program będzie trwał prawie do końca roku, wtedy zobaczę jakie przyniesie efekty i się z Wami podzielę.
Wiem jedno jest pysznie i ciepło😁
Powiem szczerze, że te wszystkie posiłki wyglądają naprawdę apetycznie. A co z resztą nabiału? Czy możesz jeść sery albo jogurty? No i czy dużo musisz stać w kuchni? Czy to przygotowanie posiłków zajmuje dużo czasu?
OdpowiedzUsuńMnie też się wydaje, że organizm potrzebuje potraw ciepłych, że jakoś żołądek lepiej funkcjonuje przy ciepłym jedzeniu.
Asiu posiłki są tak w tym programie skonstruowane, żeby nie zabierały dużo czasu góra 20 minut. Ja stoję niestety w kuchni bo robię obiady tradycyjne dla rodzinki i one zajmują mi najwiecej czasu.
UsuńMoje posiłki czasami starczają mi na dwa dni jak zwiększę nieznacznie ilość składników. Wszystkie owsianki, jaglanki itp z dodatkami robi się tyle co ich gotowanie. Jestem bardzo zadowolona z zakupu tego programu. Pewnie latem kupię „Energetyczny kop”😉
Nadal nie jem nabiału, serów, mleka, jogurtów, chleba i białej mąki. O cukrze białym nie wspominam, bo to oczywiste ale używam muscovado ma dobroć w sobie 😉
O - to taka dieta jak moja! Bo ja z racji alergii nie jem pszenicy, nabiału (uczulenie na kazeinę) i cukru. I jak na razie raczkuję w tych tematach. Najbardziej martwię się o wapń, bo skoro nie jem nabiału, to skąd go brać? Poczytałam sobie tę stronę, którą podlinkowałaś - wygląda naprawdę sensownie i zachęcająco!
Usuń
UsuńNie martw się o wapń, jest go dużo w roślinach, a to białko i wapń z mleka wcale nie jest takie dobre jak myślisz 😉 Wapń znajdziesz w jarmużu, sezamie, kapuście włoskiej, tofu, karobie, chia, fasoli białej, natce pietruszki, mniszku lekarskim i pokrzywie.
Wpisz w wyszukiwarkę: wapń odmładzanie na surowo u Mariusza znajdziesz wiele odpowiedzi na nurtujące cię pytania i wytłumaczone prosto i podane są rozwiązania.
Ja nie jestem fanką gotowania, jeden posiłek dla rodziny wystarczy. Czasem sobie coś warzywnego specjalnie przygotuje, ale staram się jednak nie gotować dla każdego z osobna. Zazwyczaj jem to co wszyscy ale bez mięsa. Posiłki wyglądają apetycznie, gdyby jeszcze ktoś mi je przygotował 😅😅😉
OdpowiedzUsuń🤣🤣🤣skąd ja to znam, zawsze powtarzam gdyby kuchnia była moim hobby prowadziłabym blog kulinarny.
UsuńPrzeszłam na wspólne żywienie z rodziną efekty są, oni bez zmian, ja + 20kg mimo unikania ziemniaków, makaronu i zastępowanie go cukinią, ale z zapiekanki sera nie wygrzebiesz 😞
No i niestety nie lubię, ale muszę gotować na dwa garnki. Taka karma i takie predyspozycje. Muszę trzymać się swoich wytycznych.
Nawet nie masz pojęcia ile razy miałam kryzys, czasami staje przy zlewie i się drę: Mam dość!
Nikt nawet o mnie nie pomyśli mają to w nosie, ja za to muszę myśleć o wszystkich. Marzenie żeby ktoś mi coś 🤣najwygodniej jest nie interesować się i nie wiedzieć, żeby nie musieć.
Łączę się w bólu i podpisuję obiema rękami! Nie wiem, czy to Cię pocieszy w jakiś sposób, ale może akurat :) Czyli jest nas więcej :)
UsuńJest mi lżej 😁😘
Usuń