~~~~
Czy mnie jeszcze pamiętacie? Czy jeszcze do mnie zaglądacie?
Dzieje się u mnie dużo i szybko, nie zawsze chce mi się o tym pisać, a czas zawsze jest u mnie na wagę złota i ciągle w deficycie.
Dzisiaj pada deszcz, ale zapowiadają jeszcze upały, więc wykorzystałam tę chwilę by trochę podłubać na komputerze, wstawić zaległe zdjęcia, napisać parę słów.
Moja panna miała trudny czas, bo egzaminy szóstoklasisty ( napisane bardzo dobrze-mama dumna)
Potem trzeba było postarać się o dobre świadectwo, żeby nie iść do szkoły z rejonu.
No i udało się, średnia na koniec roku 5,55 i szkoła wymarzona stała otworem, jest też upatrzona klasa z profilem matematyczno-informatyczno-przyrodniczym.
Od kilku dni zaczęłyśmy nowy etap w naszym życiu, pełne obaw, trochę strachu ...nadeszło nowe.
Dziergam mniej, ale zawsze coś tam dziergam ;0)
Dzisiaj pokazuję projekt typowo letni ot takie fru fru.
Czy mnie jeszcze pamiętacie? Czy jeszcze do mnie zaglądacie?
Dzieje się u mnie dużo i szybko, nie zawsze chce mi się o tym pisać, a czas zawsze jest u mnie na wagę złota i ciągle w deficycie.
Dzisiaj pada deszcz, ale zapowiadają jeszcze upały, więc wykorzystałam tę chwilę by trochę podłubać na komputerze, wstawić zaległe zdjęcia, napisać parę słów.
Moja panna miała trudny czas, bo egzaminy szóstoklasisty ( napisane bardzo dobrze-mama dumna)
Potem trzeba było postarać się o dobre świadectwo, żeby nie iść do szkoły z rejonu.
No i udało się, średnia na koniec roku 5,55 i szkoła wymarzona stała otworem, jest też upatrzona klasa z profilem matematyczno-informatyczno-przyrodniczym.
Od kilku dni zaczęłyśmy nowy etap w naszym życiu, pełne obaw, trochę strachu ...nadeszło nowe.
Dziergam mniej, ale zawsze coś tam dziergam ;0)
Dzisiaj pokazuję projekt typowo letni ot takie fru fru.
W kartonie zalegały mi resztki włóczki "Jeans" z różnych projektów, albo kupione pod wpływem impulsu jak np. różowy. Trzeba było znaleźć zastosowanie na te wszystkie moteczki.
Tak powstał taki oto "Coctail" dla mojej córcianki.
Sweterek nie jest zapinany, ale ma dziureczki w plisie, więc zmajstrowałam dwa guziki na sznureczku i moje dziecię zapina jak chce i gdzie chce. Jak ma być luźno to guzik dynda sobie w dziurce ;0)
Włóczka: "Jeans" YarnArt jakieś 8 motków
Druty: 3KP
Wzór: własny z głowy.
Rozmiar:S
Sweterek jest pastelowy, układ pasków powstawał na nim spontanicznie, często w użyciu więc chyba się podoba właścicielce ;0)
Ogromnym plusem jest to, że sweter mogę prać w pralce, bo to mieszanka akrylu z bawełną, no i sweter spełnia wymagania mojej córki, czyli ma nie grzać i nie gryźć ;0)
~~~~
najważniejsze że sweterek spełnia wymagania córci :)jest do tego praktyczny i można go nosić wszędzie, a pomieszane kolory fajnie się skomponowały :) dziergaj i pokazuj co tam w trawie piszczy :) zawsze chętnie tu zaglądam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu ;0)
OdpowiedzUsuńZmiany zawsze budzą obawy...ale tylko na początku.Potem "nowe"znowu będzie "stare":)
OdpowiedzUsuńJak zwykle zagmatwałam,a miałam pochwalić sweterek...świetny!Lubię takie fruwaczki...i lubię tu zaglądać,choć nie zawsze zostawiam ślad:)
Bardzo mi miło, że zaglądasz.
UsuńTak zawsze to co nowe budzi lęk i obawy, a potem to co nowe staje się stare i kolejne nowe przed nami 0)... życie.