poniedziałek, 30 marca 2015

Drobiazgi.

~~~~

Ostatnie dni upłynęły mi na dzierganiu drobiazgów z resztek włóczek lnianych, bawełnianych i bambusowych.

Najpierw Małż poprosił mnie o etui na komórkę. Ma być proste i nie rzucające się w oczy zakomunikował ;0)

Zrobiłam z szarego bambusa co został po szwagrowym swetrze...no i szwagier jak zobaczył też sobie zażyczył, powstały więc dwa, ale zdjęć nie będzie oba w użyciu przez obu panów.

Za to pokażę moje etui he, he bardziej wypasione, bo z szarego i kolorowego bambusa ;0)









Jak widać forma najprostsza na świecie i zapinane na dość duży kawałek rzepa i o to chodziło bo ....






przydaje mi się do moich słuchawek i nie majtają mi się w torbie czy kieszeni te kabelki ;0)



Najgorsze to to dzierganie tych drobiazgów i to jeszcze półsłupkami dosyć ścisło potem mnie boli palec środkowy u prawej ręki bo na nim opieram szydełko.

Drugim zadaniem wyznaczonym przez szanownego Małża były podkładki pod kubki żeby mu się nowy stoliczek nie rysował...tiaaa i tak porysował laptopem ;0) no ale podkładki ma takie:


 A mi się też całkiem podobają, bo wyszły w naturalnych kolorach ziemi i oczywiście mam skojarzenia ze Szwecją ;0)


Resztki wykorzystane, kłębuszki się nie walają,  wszyscy zadowoleni.

~~~~

2 komentarze:

  1. Nie ma to jak dobra współpraca, czyli pomysłowy mąż i zdolna (oraz pracowita) żona :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. podkładki mnie urzekły najbardziej ;-)

    OdpowiedzUsuń