~~~~
Kochane dziękuję Wam z całego serca za pamięć, za to że piszecie, czekacie, dzwonicie. Za wiele dobrych słów i wsparcie.
Zaniedbałam bloga, odeszły chęci do pisania, dziergania, wymyślania czegoś nowego.
W życiu bywają ciężkie chwile i u mnie też takie nastąpiły. Ponury żniwiarz poczynił spustoszenie w mojej rodzinie zarówno wśród młodych jak i starych, lipiec był strasznie ciężki.
Potrzebowałam czasu by się podnieść były ważniejsze sprawy.
Pierwszy krok poczyniłam, postawiłam na blogu to co się posypało, daję Wam znać, że jestem, żyję, że zamierzam znów pisać.
Mimo jesieni czasu nadal brakuje, nie zrezygnowałam z aktywności, mało tego od listopada ją podwoiłam, zmieniłam klub i bywam tam 5x w tygodniu, po prostu czuję potrzebę by się wyżyć.
Zrzuciłam zdjęcia z aparatu, dużo ich ;0) nie wiem czy sens jest cofać się wstecz? No chyba że zrobię post wspominkowy i przelecę kilka miesięcy w telegraficznym skrócie.
Miło, że wracasz. Pozdrawiam. Renata
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wracasz. Post wspominkowy wstecz wstaw, my tu czekamy na Twoje piękne rzeczy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Małgosiu.Fajnie,że jesteś.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńcieszę się że wróciłaś, poukładaj swoje sprawy i pisz.... brakowało ciebie
OdpowiedzUsuńhttp://leptir-visanna7.blogspot.com/
Małgosiu - tak się cieszę, że jesteś! Brakowało Ciebie. Zrób, proszę wpis o tych robótkach, które wydziergałaś - z radością obejrzę go!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Asia
Też zaglądałam tu co jakiś czas i cieszę się, że jesteś...... :))
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję, miło jest wracać wiedząc, że ktoś czeka.
OdpowiedzUsuńMałgosiu dobrze, że już jesteś -:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że wróciłaś:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ciężkie chwile już za tobą. I fantastycznie, że znów jesteś z nami!
OdpowiedzUsuńWracaj, czekamy!
OdpowiedzUsuńdobrze że wracasz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Też miałam ciężkie chwile i blog podupadł ale wracam , cieszę się Że Ty też !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam, czy nie napisać do Ciebie. Podsyłam ciepłe myśli, niech ogrzewają w chłody zewnętrzne i wewnętrzne.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, Mao.
OdpowiedzUsuńI wracaj, jako i ja wracać próbuję - aczkolwiek moja przerwa nie miała tak trudnych przyczyn.
Serdecznie Ci kibicuję i jeszcze serdeczniej pozdrawiam:)
Średnio 5 razy w tygodniu zaglądam na swoje ulubione blogi (wiem, wiem to już uzależnienie) i nigdy nie pominęłam Twojego. Bardzo się cieszę, że wróciłaś. Teraz czekam na długą relację :-)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że wróciłaś. Koniecznie zamieść post wspominkowy. Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,że jesteście. Dziękuję bardzo. Posty wspominkowe będą ;0)
OdpowiedzUsuń