~~~~
Zaczynam posty wspominkowe to jedna z rzeczy zrobionych wcześniej, jak widać jeszcze kwitły bzy a wpisu nie opublikowałam.
Zaczynam posty wspominkowe to jedna z rzeczy zrobionych wcześniej, jak widać jeszcze kwitły bzy a wpisu nie opublikowałam.
Strasznie długo mi zeszło z tą sukienką, tak to czasami jest, że niby coś prostego a idzie jak po grudzie. Prułam ja kilka razy a to karczek za wąski, a to za szeroki jak połączyłam to falbanki na rękawach były za duże itd, itp.
Najgorsze było trzymanie i uzyskanie wymiarów, szczególnie kiedy ma się mieć określoną długość i nie ma modelki pod ręką. Na manekinie wygląda to inaczej, na ludziu inaczej, sukienka skróci się na krąglejszych kształtach, wydłuży na szczupłej dziewczynie.
Włóczka: bawełna "Filo di scozia"
Szydełko:1,5mm Clover
Rozmiar:S
Wzór: inspiracja z sieci.
Na manekinie prezentuje się tak:
Niestety dziewczyna dla której dziergałam sukienkę zrezygnowała, po takich akcjach mam dość dziergania na zamówienie.
Kolejna rzecz która została mi w szafie.
Kolejna rzecz która została mi w szafie.
~~~~
Piekna Sukienka, bardzo urokliwa, jak wystawisz na jakims portalu to napewno sie sprzeda.
OdpowiedzUsuńWspaniała słów brakuje....
OdpowiedzUsuńjak dobrze, że jesteś :-) brakowało mi Twoich wpisów :-) a sukieneczka jak arcydzieło - piękna :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSukienka jest piekna , a od zamawiajacego warto brac zadatek
OdpowiedzUsuńPiękna :) Przerabiałam taką sytuację w tym miesiącu, tylko z chustą.... ale znalazła się inna chętna :)
OdpowiedzUsuńBądź dobrej myśli. Życzę Ci, żeby trafiła się klientka o odpowiednich gabarytach :) z chustą to łatwiej ....
Chyba każda z nas ma za sobą taki chrzest. Ja mam niebieską parasolkę. Sukienka śliczna :)
OdpowiedzUsuń...wszyscy uczymy się na cudzych błędach... bez zadatku nie ma dziergania, a i ceny nie warto obniżać...ale człowiek mądry dopiero po szkodzie...też mam nauczkę. Pozdrawiam grzebyczkowy świat
OdpowiedzUsuńPiękna - wystaw na allegro - myślę, że ktoś się skusi. Po co ma się kurzyć w szafie?
OdpowiedzUsuńŚliczna i widać że pracochłonna, nawet bez tych przeróbek. Też myślę, że warto ją gdzieś wystawić :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu,jesteś wreszcie nareszcie. Bardzo Cię brakowało w robótkowym wirtualu. Piękna suknia, elegancka i bardzo wypracowana. Pokaż co tam jeszcze ukręciłaś jak nam nie pokazywałaś. Zapraszam do mnie, bo mam już bloga.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń…. pinda powiem,bo ona nie wie jak to fajnie wygląda latem,na zwykłym długim podkoszulku,wręcz ślicznie.Ja mam ponczo na szydełku zrobione przez pierwszą tu komentującą,również białe;latem w Danii zrobiło furorę na ulicy!Niby nic, a jak zdobi,a białe i odświeża zmęczoną cerę a jak opalona, podkreśla!I jest ponadczasowe i na każdą porę dnia i wieczora!Kobieta bez polotu i tyle!AA jeszcze mam białą tunikę plażową zrobioną przez Janeczkę z Janeczkowo i jest idealna :o)Ale trzeba wiedzieć co się chce i mieć świadomość w czym mi dobrze, a nie d…komuś zawracać i zabierać czas który mógłby choćby na kulanie… dla siebie poświęcić!
OdpowiedzUsuńwskoczyłabym w taką sukienkę :) .....a niezdecydowana klientka niech żałuje!!!!
OdpowiedzUsuńtaaaaaaaaaaaak samo życie, ja jezeli już sie zgodze komuś cos robic to biorę zaliczkę albo każę zakupić włóczkę na projekt - wtedy albo mi zostanie wełna albo zaliczka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę dziewczyny, że nie tylko ja mam doświadczenia z niezdecydowanymi klientkami. No nie nauczę się. .czasami idę na żywioł, kupuję włóczkę na projekt i działam. Koniec tego dobrego od dzisiaj zaliczka na materiały to podstawa bez tego nie będę dziergać ;0)
OdpowiedzUsuńMałgorzato, śliczna sukienka. Nie powinnaś mieć problemu ze zbyciem jej, szkoda, że niedoszła właścicielka zrezygnowała, prawdopodobnie nie wie nawet co straciła.
OdpowiedzUsuńPS. Dobrze, że wróciłaś.