~~~~~
Czas zacząć ten rok w końcu jakimś wpisem, więc będzie kolorowo.
Był sweter dla mamy i jeszcze zostało kolorowych resztek na jeszcze jeden i już chyba ostatni taki 😜
Wszystkie włóczki to Yarn Art „Jeans” jest też seria „Crazy” i resztki cieniowanej bawełny z drugiego swetra.
Dziergany według własnego „przepisu” jak pozostałe czyli nudno, bo prosty raglan od góry.
Druty 3,25 mm na ściągacze a całość na 3,5 mm, nie przejmowałam się że nie starczyło jednokolorowej włóczki na zamknięcie oczek na dole swetra czy rękawie zamknęłam kolorową taką jaką miałam.
Dla przypomnienia poprzednie swetry w kolejności tworzenia od lewej 😜
Pamiętajcie nie zawsze trzeba dokupować kolejny motek włóczki by skończyć sweter i produkować resztki, czasami wystarczy wykorzystać co się ma a sweter zyskuje na oryginalności i na pewno jest niepowtarzalny.
Rękodzieło to nie fabryka nie musi być jednolicie, symetrycznie, jednakowo.
Sweter miał debiut na naszym kolejnym spotkaniu dziewiarskim i się spodobał.
Ja zastanawiam się tylko czy go jednak ciut nie przedłużyć 🤔 oczywiście nie mam już tych jednolitych kolorów tylko zostały wielokolorowe, ale…..została mi resztka czerwonego moteczka z mamy swetra. Kolor od czapy 🤣 ale co mi tam wkomponuję jakoś.
Na spotkanie właściwie poszłam bez robótki, bo zabrałam motek mojego świątecznego prezentu żeby coś zacząć i nie zaczęłam, bo jakoś nie mam na to pomysłu 😔
Jesteście ciekawi co tam mi Mikołaj podarował?
Za to czas spędziłam miło na pogaduszkach, mizianiu, oglądaniu i przyniosłam kilka inspiracji do domu na moje motki i pierwsze oczka już zostały przerobione 😜
Było nas tym razem sporo bo 23 osoby, musiałyśmy dostawiać krzesła i bardzo nas to cieszy, bo grupa się rozrasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz