~~~~~
Tej zimy śniegiem nie sypnęło więc leżąc zmożona grypą w łóżku wydziergałam śnieg 😁
Jest mięciutki, puchaty, przytulny i dla odmiany cieplutki.
To kolejny sweter dla mojej córcianki, nie wiem który to już 🤔…. szósty?
Bardzo lubi włóczkę Nako „Paris” bo nie gryzie i jest przytulna. Tym razem wybrała kolor biały, a że włóczka całkiem gruba i druty też, bo ściągacz na 4 mm a korpus na 4,5 mm, to sweter powstał właściwie w cztery dni.
Powstałby pewnie w trzy, ale walczyłam z rękawami najpierw były za długie jak sprułam kawałek okazały się za krótkie i musiałam odrobić co sprułam. Potem zmieniła się koncepcja i nie było rękawów bombek, ani ściągacza, stanęło na rękawach szerokich takich lekko hippie.
Najważniejsze, że dżecko zadowolone 😁 będzie wracać na studia z rękawiczkami, swetrem i czapką.
A poza tym upiekłam focaccię 😜
Czyżby nadchodził czas bieli? Moja córka również zamówiła u mnie biały sweter ...
OdpowiedzUsuńTo całkiem możliwe 🤣
UsuńPiękny sweterek, a czas wykonania imponujący👏
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie
Usuń